Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Strefa Gazy. Bojownicy Hamasu schwytali izraelskiego żołnierza? "To kłamstwo"

0
Podziel się:

Od początku ofensywy izraelskiej zginęło co najmniej 502 Palestyńczyków. Prawie połowa to kobiety, dzieci i osoby starsze.

Strefa Gazy. Bojownicy Hamasu schwytali izraelskiego żołnierza? "To kłamstwo"
(EPA/OLIVER WEIKEN)

_ - Szaul Aaron jest w rękach Brygad Ezedina al-Kasama _ - powiedział rzecznik zbrojnego ramienia Hamasu w wystąpieniu telewizyjnym. Oprócz nazwiska podał on także jego numer identyfikacyjny. _ - Te pogłoski są nieprawdziwe _ - powiedział ambasador Izraela przy ONZ Ron Prosor. Od początku ofensywy w Strefie Gazy zginęło co najmniej 502 Palestyńczyków, w tym w niedzielę 140. Jest to najkrwawszy dzienny bilans od 8 lipca, gdy ruszyła ofensywa przeciwko Hamasowi.

Aktualizacja 8:15

Tragiczny bilans walk

Izrael zaprzeczył, jakoby radykalny Hamas uprowadził w Strefie Gazy izraelskiego żołnierza. _ - Żaden nasz żołnierz nie został uprowadzony _ - podkreślił Prosor. Jak poinformował przedstawiciel ekipy ratunkowej, w ataku na jeden z domów w pobliżu Chan Junis zginęło dziewięć osób.

Do 502 wzrosła tym samym liczba Palestyńczyków, którzy ponieśli śmierć od początku izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy 8 lipca. Tylko w niedzielę zginęło 140 Palestyńczyków - informuje agencja AFP, powołując się na palestyńskie źródła bezpieczeństwa. Prawie połowa ofiar to kobiety, dzieci i osoby starsze.

81 tysięcy Palestyńczyków znalazło schronienie w szkołach administrowanych przez ONZ - poinformowały AFP źródła w tej organizacji.

Po stronie izraelskiej od początku ofensywy zginęło 18 izraelskich żołnierzy, w tym 13 w niedzielę. Z kolei wskutek izraelskiego nalotu w niedzielę na Szadżaiję, na przedmieściach miasta Gaza, śmierć poniosło ponad 60 Palestyńczyków, a 250 zostało rannych. W całej Strefie Gazy w niedzielę rannych zostało 450 Palestyńczyków - podsumowuje AFP.

Obama zaniepokojony

Prezydent USA Barack Obama wyraził w niedzielę w rozmowie telefonicznej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu _ poważne zaniepokojenie _ rosnącą liczbą ofiar konfliktu w Strefie Gazy, gdzie armia izraelska prowadzi ofensywę.

Obama poinformował też Netanjahu, że sekretarz stanu USA John Kerry uda się wkrótce do Kairu, by zabiegać o powrót Izraela i Hamasu do porozumienia o zawieszeniu broni z listopada 2012 roku - poinformował Biały Dom.

Poważne zaniepokojenie eskalacją konfliktu w Strefie Gazy i stale rosnącą liczbą ofiar śmiertelnych wyraziła również Rada Bezpieczeństwa ONZ. Wezwała strony konfliktu do natychmiastowego rozejmu i powstrzymania się od przemocy.

Rada Bezpieczeństwa zaapelowała także o _ poszanowanie międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym ochronę ludności cywilnej _.

Nadzwyczajne posiedzenie tego gremium za zamkniętymi drzwiami odbyło się w niedzielę na prośbę władz Jordanii po tym jak doszło do najsilniejszego izraelskiego ostrzału Strefy Gazy od początku ofensywy Izraela w tym kontrolowanym przez Hamas regionie. W pobliżu Szadżaii, na przedmieściach miasta Gaza, śmierć poniosło ponad 60 Palestyńczyków i 13 izraelskich żołnierzy.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, który udał się na Bliski Wschód, aby pomóc w wypracowaniu ewentualnego zawieszenia broni, zdecydowanie potępił niedzielny ostrzał Szadżaii; nazwał go _ bestialskim czynem _ i zaapelował o natychmiastowe przerwanie walk.

Ban był w niedzielę z wizytą w Katarze i ma odwiedzić Kair, Jerozolimę i Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie urzędują władze Autonomii Palestyńskiej na czele z prezydentem Mahmudem Abbasem z umiarkowanego Fatahu.

Czytaj więcej w Money.pl
Palestyńczycy mówią o nowej _ masakrze _ W niedzielę w całej Strefie Gazy zginęło 96 osób, a od rozpoczęcia izraelskiej ofensywy 8 lipca co najmniej 434 osoby.
Zagraniczni eksperci w niebezpieczeństwie - _ Nie możemy udzielić oficjalnych gwarancji bezpieczeństwa ludziom, którzy zechcą udać się na terytorium, gdzie znajdują się szczątki samolotu _ - przyznaje wicepremier Ukrainy.
Zachód grozi Putinowi. _ Nasza cierpliwość się kończy _ Przywódcy państw zażądali by Rosja zmusiła separatystów do współpracy. Na miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu jadą holenderscy eksperci od identyfikacji zwłok.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)