Nowelizacja budżetu, obniżki stóp procentowych i znaczne spowolnienie wzrostu gospodarczego. W dziedzinie ekonomii kończący się rok przyniósł trochę rozczarowań, ale ostatnie miesiące napawają optymizmem - mówią eksperci.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek ocenia, że kończący się rok był trudny dla polskiej gospodarki. Jej zdaniem można go porównać do roku 2009 - pierwszego po rozpoczęciu kryzysu. Obserwowaliśmy spowalnianie tempa gospodarczego, spadały inwestycje, a polskie rodziny zaciskały pasa. Efektem niższych wpływów do budżetu była jego nowelizacja.
Monika Kurtek przypomina, że Polacy spłacający kredyty w złotych odczuli ulgę, dzięki mocnym cięciom stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Podstawowa stopa NBP spadła do poziomu 2,5 procent - najniższego w Polsce po 1989 roku.
Sukcesem kończącego się roku jest brak recesji i to, że tempo rozwoju gospodarczego przestało spadać. Ekonomistka wskazuje, że rok 2013 kończymy z szansą na szybszy wzrost gospodarczy, ale rozwój sytuacji z znacznym stopniu zależy od sytuacji w strefie euro, a zwłaszcza w Niemczech.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Deficyt w tym roku przekroczył już 29 mld zł Wiceminister finansów podkreśla, że dochody po stronie podatkowej znajdują się na oczekiwanym poziomie. | |
Rząd ma otwartą drogę do brania kolejnych kredytów. Do czego to nas doprowadzi? To już pewne - deficyt wzrośnie do ponad 51 miliardów złotych. | |
Co z czterema ważnymi dla budżetu ustawami? Rząd musi znowelizować tegoroczny budżet, wprowadzić zmiany w OFE, w VAT i uchwalić budżet na 2014 rok. Czy wystarczy mu głosów? |