Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Inga Czerny
|

UE: Kary za zatrudnianie na czarno

0
Podziel się:

Unia Europejska nie będzie tolerować nielegalnej pracy - ogłosił komisarz UE ds. wewnętrznych Franco Frattini przedstawiając projekt dyrektywy przewidującej kary, w tym więzienia, za zatrudnianie i eksploatowanie nielegalnych pracowników spoza Unii.

Unia Europejska nie będzie tolerować nielegalnej pracy - ogłosił komisarz UE ds. wewnętrznych Franco Frattini przedstawiając projekt dyrektywy przewidującej kary, w tym więzienia, za zatrudnianie i eksploatowanie nielegalnych pracowników spoza Unii.

"Chodzi o zniechęcenie pracodawców do zatrudniania nielegalnych imigrantów" - tłumaczył Frattini ideę nowej unijnej dyrektywy.

Według propozycji dyrektywy, kraje członkowskie mają ustalić system obowiązujących na terenie całej UE kar administracyjnych, finansowych, a nawet więzienia. Te ostatnie groziłyby w przypadku, gdy pracodawcy udowodni się zatrudnianie i eksploatowanie grupy przynajmniej czterech nielegalnych pracowników z państw trzecich.

Karom będą podlegali zarówno właściciele przedsiębiorstw, jak też osoby indywidualne zatrudniające na czarno np. pomoce domowe czy opiekunki do dzieci. W tym ostatnim przypadku - precyzował Frattini - będzie można mówić jedynie o sankcjach ekonomicznych, jak nakaz zwrotu niezapłaconych podatków oraz składek emerytalnych czy ubezpieczenia zdrowotnego, a nie o karach wynikających z kodeksu karnego.

Ponadto pracodawcy, którym udowodni się zatrudnianie na czarno, będą musieli pokrywać koszty biletu powrotnego dla osób nielegalnie zatrudnianych i przebywających na terenie UE.

W szczególnych przypadkach firmy zatrudniające na czarno wykluczone będą z możliwości korzystania z dotacji (państwowych czy unijnych) oraz udziału w przetargach publicznych przez okres do pięciu lat.

Sankcje karne, jak pozbawienie wolności, mają wchodzić w grę w wyjątkowych przypadkach - tj. wielokrotnego łamania prawa, zmuszania do pracy w szczególnie trudnych warunkach albo kiedy pracodawca wie, że zatrudnione przez niego osoby są ofiarami handlu ludźmi.

Sankcjom nie będą podlegały osoby pracujące na czarno. Propozycja Komisji Europejskiej (KE) przewiduje natomiast, że kraje członkowskie będą musiały stworzyć system umożliwiający im składanie skarg - osobiście bądź za pośrednictwem osób trzecich, jak organizacje pracownicze czy związki zawodowe.

W najcięższych przypadkach, gdy chodzi np. o obozy pracy, gdzie imigrantów zmusza się do nieludzkiego wysiłku, nielegalni imigranci będą mogli nawet uzyskać czasowe prawo pobytu na terenie UE pod warunkiem, że będą współpracować z policją.

Ważnym elementem projektu dyrektywy jest zwiększenie do 10 proc. liczby przedsiębiorstw kontrolowanych pod kątem zatrudnianych osób. "Obecnie takiej kontroli podlega 2 proc. przedsiębiorstw w UE. To za mało, to praktycznie oznacza zero kontroli" - powiedział komisarz Frattini.

KE podkreśla, że swoje propozycje walki z pracą na czarno nielegalnych imigrantów, przedstawia jednocześnie z inną propozycją, dotyczącą legalnego i kontrolowanego zatrudniania osób z państw trzecich.

Frattini zapowiedział, że chce negocjować z krajami trzecimi, głownie z Afryki, ale też wschodnimi sąsiadami UE, tzw. porozumienia migracyjne, które umożliwią imigrantom legalną pracę w konkretnych sektorach w krajach UE, gdzie brakuje pracowników. Jak powiedział PAP Frattini, KE jest zainteresowana przyjęciem takiego porozumienia m.in. z Ukrainą, Gruzją i Armenią. Negocjacje pierwszego porozumienia najpewniej KE podejmie z Mali.

Zgodę na pracę mieliby otrzymywać tylko ci pracownicy, których akurat brakuje w danym sektorze w tym czy innym kraju Unii. Po wygaśnięciu kontraktu mieliby obowiązek powrotu do rodzinnego kraju pod groźbą zakazu ponownego wjazdu do UE. Ponadto część wynagrodzenia mieliby otrzymywać dopiero po powrocie.

Aby przekonać państwa Unii do zgody na taką politykę, KE zapewnia, że porozumienia migracyjne byłyby podpisywane tylko i wyłącznie z tymi krajami, które wcześniej zgodzą się na stawiane przez UE warunki. Na przykład podpiszą porozumienia o readmisji nielegalnych imigrantów już przebywających w UE.

KE przekonuje, że zmiany w unijnej polityce imigracyjnej są niezbędne. Szacuje się, że w państwach UE przebywa obecnie 4-7 mln nielegalnych imigrantów (na 500 mln mieszkańców UE) i ich liczba stale rośnie - o około 500 tys. rocznie. Jednocześnie wraz ze zmianami demograficznymi i zwiększającą się liczbą emerytów w Europie, coraz bardziej będzie w UE brakować rąk do pracy.

Propozycje KE wymagają zgody państw członkowskich. W przypadku dyrektywy o karaniu pracodawców decyzja zapadnie kwalifikowaną większością głosów w procedurze tzw. współdecyzji z Parlamentem Europejskim.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)