Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Polska łagodzi podatkowe żądania...

0
Podziel się:

W negocjacjach z Unią Europejską Polska weryfikuje swoje wcześniejsze stanowisko w kwestii opodatkowania papierosów, paliw ekologicznych oraz książek i pism specjalistycznych. Jeżeli takie propozycje zaakceptowałby rząd, a potem zrobi to KIE oraz Bruksela, to rozdział negocjacyjny 'Podatki' zamkniemy jeszcze w tym półroczu. / Puls Biznesu /

UE: Polska łagodzi podatkowe żądania...

W negocjacjach z Unią Europejską Polska weryfikuje swoje wcześniejsze stanowisko w kwestii opodatkowania papierosów, paliw ekologicznych oraz książek i pism specjalistycznych. Jeżeli takie propozycje zaakceptowałby rząd, a potem zrobi to KIE oraz Bruksela, to rozdział negocjacyjny 'Podatki' zamkniemy jeszcze w tym półroczu.

Wszystko wskazuje na to, że po długich konsultacjach polscy negocjatorzy rozważają decyzję o złagodzeniu stanowiska wobec kilku postulatów w obszarze 'Podatki'. Nieoficjalnie wiadomo, że pod nóż poszły wnioski dotyczące papierosów i wyrobów tytoniowych, paliw ekologicznych oraz książek i czasopism specjalistycznych. To właśnie różnice zdań w tych trzech obszarach skutecznie uniemożliwiają jakikolwiek postęp w podatkowych negocjacjach.

Droższe książki

Do tej pory w stanowisku negocjacyjnym Polska utrzymywała potrzebę wprowadzenia okresu przejściowego dla książek i czasopism specjalistycznych, na które przez pięć lat po akcesji obowiązywałby 0-proc. VAT. Na taki postulat nie godziła się jednak Bruksela, sugerując wprowadzenie obniżonej stawki.

Według nieoficjalnych informacji, krajowi negocjatorzy rozważają możliwość wprowadzenia 2-3 proc. VAT. Jeżeli rozwiązanie rzeczywiście zaakceptował rząd, to jest bardzo prawdopodobne, że zaakceptuje je także KIE i Bruksela.
Jest jednak druga strona medalu. Każda podwyżka podatku o 1 proc. spowoduje spadek czytelnictwa rzędu 1-2 proc.

Krótsze papierosy

Nowe propozycje zmian dotyczą także papierosów. Postulat Polski zakładał pięcioletni okres przejściowy na stosowanie minimalnego udziału podatku akcyzowego niższego niż 57 proc. Tymczasem zgodnie z przepisami wspólnotowymi, obciążenie ceny detalicznej papierosów, na które występuje największy popyt, winno sięgać minimum 57 proc.
Bruksela naciska argumentując, że bez podwyższonej akcyzy Unię zaleją tańsze papierosy z Polski. Jednak zdaniem negocjatorów, nagła podwyżka akcyzy spowodowałaby natychmiastowe załamanie rynku.

Wystąpiliśmy do negocjatorów z wnioskiem o pięć lat lat odstępstwa przy założeniu, że Polska wejdzie do Unii w 2003 r. Tyle bowiem czasu potrzebujemy na stopniowe dochodzenie do wymogów UE. Szybsze podwyższenie akcyzy spowodują: znaczny wzrost cen, wzrost nielegalnego importu ze wschodu i pogorszenie sytuacji krajowych producentów - wylicza Dariusz Salata, dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.

A to oznacza, że mniejsze byłyby także wpływy do budżetu.
Polska nie chciała też znieść niższej akcyzy na paliwa ekologiczne, produkowane ze zużytych olejów smarowych.
Do tej pory Bruksela żądała od polskich negocjatorów dokładnych analiz, które mogłyby ją przekonać o zasadności tego odstępstwa. Wygląda na to, że nasi negocjatorzy znaleźli wyjście z tej sytuacji rozważając tzw. roczny techniczny okres przejściowy - z możliwością prolongaty.

Restauratorzy górą

Nieco dziwnie na tym tle wygląda postulat pięcioletniego okresu przejściowego na stosowanie obniżonej stawki VAT na usługi gastronomiczne. Zgodnie z przepisami wspólnotowymi, do tego rodzaju usług należy stosować stawkę podstawową, która w Polsce wynosi 22 proc. Tymczasem Bruksela spojrzała na polski wniosek przychylnym okiem.

Jeżeli Bruksela nie wnosiła sprzeciwu w kwestii przyznania nam takiego odstępstwa, to dlaczego mielibyśmy z niego nie skorzystać ? - podkreśla Paweł Arndt z sejmowej komisji finansów.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)