Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Winiecki
|

Winiecki: Energia odnawialna grozi głodem i utratą życia

0
Podziel się:

W jednym z felietonów nazwałem Unię Europejską wielbłądem trójgarbnym, bo obok noszonego z coraz większym trudem garbu ogromnego socjalu, narzuconego na to garbu kosztów stymulusów po 10 proc. PKB rocznie, stara się dorzucić jeszcze trzeci garb w postaci coraz większych obciążeń podatkowych zużycia energii.

Winiecki: Energia odnawialna grozi głodem i utratą życia

*W jednym z felietonów nazwałem Unię Europejską _ wielbłądem trójgarbnym _, bo obok noszonego z coraz większym trudem garbu ogromnego socjalu, narzuconego na to garbu kosztów _ stymulusów _ po 10 proc. PKB rocznie, stara się dorzucić jeszcze trzeci garb w postaci coraz większych obciążeń podatkowych zużycia energii. *

Rzekomo w imię walki ze spowodowanym przez człowieka globalnym ociepleniem. Rzekomo, ponieważ nawet zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych przez Unię o 20 proc. zmniejszy emisję tych gazów o _ pięć setnych jednego procenta _.

Koszty tego jałowego biegu do ekoutopii są jednak ogromne. Gospodarki europejskie już przy wspomnianej redukcji mogą – według różnych szacunków – obniżyć swoje i tak żałośnie niskie tempo wzrostu PKB o kolejne 0,5-1,0 proc. rocznie – czyli niemal do zera.

_ Fantazjolodzy _ w kręgach ekowojowników, wśród przekonanych o swojej misji żurnalistów i polityków oraz w unijnej biurokracji zapewniają, że sprawy dostaw energii załatwi tanio, łatwo i przyjemnie tzw. zielona energia, czyli odnawialna. Ale dopiero jutro, bo dziś trzeba jeszcze troszkę dołożyć do tego interesu. Nic nowego. Wiadomo, że za lepsze jutro trzeba zapłacić dziś. To mówią wszyscy kombinatorzy z politykami na czele. Tyle, że po zrealizowaniu różnych niedowarzonych pomysłów okazuje się zwykle, że lepiej to było wczoraj.

Tak najprawdopodobniej będzie i tym razem. To _ troszkę _, które trzeba dołożyć do lepszego jutra, dokłada się od 30-40 lat. Tyle, że wtedy za paplaniną tego rodzaju nie stał aparat państw wystraszonych chimerą globalnego ocieplenia spowodowanego przez człowieka, ani też międzynarodowa biurokracja. Od szeregu lat globalne zidiocenie powodowane globalnym ociepleniem powoduje rosnące koszty tej – prowadzącej donikąd – zabawy z dobrobytem ludzkości.

Donikąd, bo nikt poza Zachodem, nie przejmuje się czymś, co jest wątpliwe na wielu piętrach: faktów, ich interpretacji (przez człowieka, czy nie?) i środków prowadzących do realizacji tego celu. Dziś w wielkim skrócie zajmę się tylko środkami.

Po pierwsze, energia odnawialna (wiatrowa, słoneczna, wykorzystująca przypływy i odpływy mórz i oceanów, itd.) wymaga ... równoległej rozbudowy elektrowni konwencjonalnych. Nie ma bowiem możliwości składowania energii pozyskiwanej, gdy wieje wiatr, świeci słońce, itd.). A systemy energetyczne muszą działać całą dobę.

Po drugie, energia odnawialna jest piekielnie kosztowna (w Hiszpanii tacy _ słonecznicy _ dostawali za dostarczoną jednostkę energii do 10 razy więcej niż producenci energii ze źródeł konwencjonalnych. Tak zwany nowoczesny zielony przemysł, o którym z takim entuzjazmem ględzą politycy, to przedsiębiorstwa kierowane są nie – jak to kiedyś mawiano – przez _ kapitanów przemysłu _, lecz przez _ kapitanów subsydiów _. Jak z tego widać, gdy piszę o _ walce karnawału z postem _, to post dotyczy przedsiębiorców i innych podatników, natomiast karnawał – owych _ kapitanów subsydiów _ żyjących z pieniędzy tych pierwszych.

Po trzecie, przemilcza się groźne dla biedniejszej części mieszkańców naszego globu rojenia o produkcji energii z płodów rolnych. Pierwsza fala wysiłków tego rodzaju przed paru laty spowodowała podwojenie i potrojenie np. ceny kukurydzy, jednego z podstawowych produktów biedniejszej ludności, a także innych płodów rolnych. Każda kolejna taka próba, a do tego zmuszają np. unijne dyrektywy, grozi nam drożyzną, a biednym falą głodu.

Świrowate pomysły zagrażają, więc, ludziom nie tylko pośrednio, obniżając możliwości poprawy stopy życiowej lub grożąc jej spadkiem, lecz nawet bezpośrednio, grożąc głodem, chorobami i utratą życia.

energia
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)