Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Sąsiada
Tomasz Sąsiada
|

Zakaz handlu odbije się na gastronomii. Zbigniew Grycan nie ukrywa, że jest źle

312
Podziel się:

Jeśli kolejne niedziele z zakazem handlu będą tak samo słabe, jak dwie pierwsze, to rozważymy zamknięcie lodziarni - mówi w rozmowie z money.pl Zbigniew Grycan. Biznes w ten dzień nie będzie się po prostu opłacał.

Dwie ostatnie niedziele były dla lodziarni Zbigniewa Grycana wyjątkowo słabe.
Dwie ostatnie niedziele były dla lodziarni Zbigniewa Grycana wyjątkowo słabe. (STACH ANTKOWIAK/REPORTER)

Grycan przyznaje, że w ostatnią niedzielę w jednej z jego lodziarni utarg wyniósł jedynie 134 zł. W innych było trochę lepiej, ale i tak tylko nieliczne wygenerowały jakikolwiek zysk. Większość była pod kreską. Jeśli tak będzie dalej, to firma rozważy zamknięcie lodziarni w niedziele z zakazem.

Jak jednak zaznacza Grycan, za nami dopiero dwie takie niedziele i za wcześnie na decyzje. Ludzie dopiero przyzwyczają się do nowego zakazu wprowadzonego przez PiS. Nie wszyscy dokładnie wiedzą, jak on działa, czy centra handlowe są otwarte i jakie usługi w nich w ten dzień działają.

- Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że widzę to źle. Ale na wyciągnięcie ostatecznych wniosków trzeba jeszcze zaczekać, popatrzyć, jak będzie w kolejne weekendy. Myślę, że pod koniec maja będzie można już to ocenić i powiedzieć coś więcej. Jednak zakaz na sto procent odbije się na naszej firmie i ogólnie na gastronomii - mówi właściciel popularnych lodziarni.

Zobacz także: Zobacz też: Zmiany w ustawie o zakazie handlu. Nie wcześniej niż w czerwcu

Grycan o swoich wrażeniach po wprowadzeniu zakazu mówił też podczas środowej konferencji, na której przedstawiał nowości w ofercie firmy.

Zakaz handlu w niedziele budzi duże emocje i - przynajmniej na razie - sporo zamieszania. Nie każdy wie, w które dni obowiązuje i w jakich sklepach może wtedy zrobić zakupy. Biznes mogą prowadzić na przykład sklepy, w których za ladą sprzedaje właściciel. Do takich punktów potrafią się ustawiać długie kolejki. Działać też mogą bez przeszkód sklepy przy stacjach benzynowych, które kują żelazo, póki gorące, i rozszerzają swój asortyment.

Zakazu handlu bardzo broniła podczas czwartkowej konferencji minister Elżbieta Rafalska. - Jest za wcześnie, żeby mówić o długofalowych skutkach ekonomicznych i społecznych zakazu handlu. Jednak jeśli chodzi o ocenę tego, jak on funkcjonował w ostatnie dwie niedziele, to wyszło to lepiej niż można się było spodziewać - mówiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Jej zdaniem pierwsze poważne wnioski z działania ustawy będzie można wyciągnąć za pół roku. Z kolei, jak mówił wiceminister pracy Stanisław Szwed, pewien obraz działania nowych przepisów będziemy mieli w czerwcu. Wtedy też będzie można zacząć myśleć o ewentualnych poprawkach do ustawy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(312)
Konkurencja
6 lat temu
Tu nie chodzi o dobro Polaków tylko ktoś dostał łapówkę pod stołem w SOWIE i tak nagina prawo żeby czerpać korzyści materialne na tle konkurencji
filantrop
6 lat temu
biedny lodziarz moaze zobimy zrzutke na biedaka
barbara111
6 lat temu
Skoro nie mozna pracowac w niedziele tylko siedziec w kosciele to nie powinny jezdzic autobusy ani pociagi,nie powinny dzialac zadne sluzby medyczne ani nic w ogole.Caly kraj powinien siedziec w kosciele i odpoczywac.Bzdura i groteska to za male slowa zeby oddac sens tych decyzji.Po prostu zenada.
Hhy7
6 lat temu
Lofy do wafelka i na wage. Tak powinno sie sprzedawac. Kolki , male, malutkie za te cene, smiech.
Rex
6 lat temu
Dlaczego w 40 mln kraju wszyscy akurat powinni mieć wolne w niedzielę? Żeby mogli poddać się dobrowolnej indoktrynacji w kościołach? Dlaczego skoro ludzie podpisali umowy o pracę ze świadomością, że muszą pracować w niedzielę, nagle uważają, że pracodawca powinien im podarować niedziele? A jeśliby pracodawca nagle stwierdził, że nie płaci im za piątki, to też uznaliby to za w porządku? I skoro to miałoby chodzić o rodziny i spędzanie z nimi czasu, to dlaczego lekarze są dyskryminowani?
...
Następna strona