Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Zakaz handlu w niedzielę. Rzecznik Solidarności: jesteśmy otwarci na kompromis

78
Podziel się:
Zakaz handlu w niedzielę. Rzecznik Solidarności: jesteśmy otwarci na kompromis
(PIOTR KAMIONKA/REPORTER)

Rzecznik NSZZ "Solidarność" Marek Lewandowski powiedział, że rekomendacja Komitetu Stałego Rady Ministrów to kolejny duży krok w kierunku ograniczenia handlu w niedziele. Na najbliższym posiedzeniu we wtorek rząd ma zająć się obywatelskim projektem, pod którym "Solidarność" zebrała ponad 350 tysięcy podpisów.

Marek Lewandowski odnosząc się do uwag Komitetu Stałego dotyczącego kar i liczby dni wolnych zaznaczył, że jego związek jest otwarty na kompromis i na przykład przy karze więzienia upierać się nie będzie. Zgodnie z projektem, nieprzestrzeganie przepisu groziłoby grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Rzecznik "Solidarności" zwrócił też uwagę, że rekomendacja jest otwarta i nie ma ostatecznego stanowiska, jak ten projekt miałby wyglądać. Przypomniał, że zakaz handlu w niedziele miałby dotyczyć większości placówek handlowych, ale jest wiele wyjątków. Te wyjątki to nas przykład możliwość handlowania w przypadku, kiedy za ladą stoi właściciel sklepu.

Handel w niedziele mógłby się też odbywać w aptekach, sklepikach z pamiątkami, kwiaciarniach, stacjach benzynowych, restauracjach, barach i innych punktach, które są niezbędne dla normalnego funkcjonowania społeczeństwa. Zaznaczył, że w projekcie chodzi o to, by kilkaset tysięcy zatrudnionych nie było zmuszanych do pracy w niedziele.

Marek Lewandowski odniósł się też do argumentów, że jest wiele branż, w których ludzie muszą pracować w niedziele, jak pogotowie czy energetyka, więc dlaczego wolne mają mieć handlowcy. Podkreślił, że niedziela co do zasady jest dniem wolnym od pracy i wszyscy, którzy w ten dzień pracować nie muszą, nie powinni.

Według rzecznika, nasza wolność do kupowania w niedziele nie może się odbywać kosztem wolności setek tysięcy ludzi, szczególnie kobiet, które zamiast w domu z rodziną usiąść przy niedzielnym obiedzie, muszą siedzieć za kasą.

Rzecznik "Solidarności" zwrócił uwagę, że niedziela jest dniem wolnym od handlu w wielu krajach europejskich.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
KOMENTARZE
(78)
WYRÓŻNIONE
kierownik skl...
9 lat temu
Otworzmy banki i urzedy w weekendy dlaczego żeby wyrobić paszport trzeba dwa dni urlopu wziąść. W Niemczech zakaz handlu jest od 1959 roku i napewno rozwinęły się gospodarczo. Niedziela jest dla rodziny nie kościoła czemu jakaś pani z urzędu może z dziećmi spedzac niedziele a pani z Biedronki zgodnie z kodeksem pracy ma mieć wolne tylko co 4 tygodnie i to nie weekend cały ale niedziele. Wolność ale chyba tylko dla lepszego sortu.
Jgb
9 lat temu
Kilkaset tysiecy osób "zmuszanych" do pracy w niedzielę dzieki temu nie będzie zmuszana już do żadnej pracy
byb
9 lat temu
Patrzcie jakie "ludzkie pany". "Jesteśmy otwarci na kompromis ". vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Powinno się was zdelegalizować ,za działanie na szkodę Polski i wspieranie państwa Watykan. Z religią w szkołach też był KOMPROMIS . Nauka bezpłatna na pierwszej ,lub ostatniej lekcji jako zajęcia dodatkowe i nieobowiązkowe . A co z tego ZOSTAŁO ??
...
Następna strona