Co najmniej dziewięć osób zginęło w zamachu samobójczym na siedzibę lokalnej administracji w mieście Herat, na zachodzie Afganistanu - podała AFP, powołując się na afgańską policję. Kamikadze zdetonował samochód wyładowany materiałami wybuchowymi.
Agencja Associated Press pisze o ponad 20 zabitych lub rannych. Zamachowiec zaatakował w momencie, gdy przed budynkiem lokalnych władz zgromadzili się ludzie chcący załatwić w urzędzie swoje sprawy - poinformował szef policji okręgu Guzara w prowincji Herat, Nasar Ahmad Popul.
- _ Kiedy zamachowiec chciał wjechać na teren siedziby władz, został zatrzymany przez policję i krótko po tym, tuż przy bramie wjazdowej, zdetonował ładunki _ - powiedział Popul, który przebywał w budynku w momencie wybuchu. _ Eksplozja była silna; wśród ofiar są zarówno policjanci, jak i cywile _ - dodał.
Prowincja Herat, jak i większość zachodniej części Afganistanu, należy do względnie spokojnych regionów. Bojownicy islamscy atakują zwykle na południu i na wschodzie kraju.
Odpowiedzialność za bezpieczeństwo w prawie całej prowincji Herat została już przekazana lub jest przekazywana siłom afgańskim przez wojska NATO.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Talibowie się przyznają, a oni mówią o wypadku Siedmiu pasażerów mikrobusu spaliło się żywcem rano na południu Afganistanu, gdy w pobliżu ich pojazdu przewróciła się, a następnie zapaliła cysterna. | |
Ujęto talibów, którzy zabili w grudniu Polaków Talibów zatrzymali w Afganistanie polscy komandosi z afgańskimi siłami bezpieczeństwa. | |
Na tyle Amerykanie wyceniają życie swoich ofiar Rodziny zabitych przez sierżanta Roberta Balesa otrzymały odszkodowania. |