Wybory na Białorusi. Protesty i wyłom w obozie władzy. "Służby mundurowe służą narodowi, a nie jednemu człowiekowi"

Według oficjalnych sondaży exit poll wybory na Białorusi ponownie wygrał Aleksander Łukaszenka. Na ulicach jednak wciąż niespokojnie. Do walki z demonstrantami już użyto armatek wodnych i gumowych kul. Tymczasem ratownik białoruskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych otwarcie mówi, "że służą narodowi, a nie jednemu człowiekowi".

Zamieszki i zatrzymania na ulicach Mińska.
Źródło zdjęć: © PAP
Przemysław Ciszak
502

"Pierwszy wyłom w monolicie władzy odkąd rządzi Łukaszenka" - pisze na Twitterze korespondent TVN24 Paweł Szot, wskazując na nagranie, które opublikował Anton Bulakh ratownik z białoruskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Wzywa on swoich kolegów, aby przypomnieli sobie przysięgę i pokazali, że stoją przy ludziach, że służą narodowi, a nie jednemu człowiekowi.

To apel w tle konfliktu, jaki przeniósł się na ulice, po ogłoszeniu oficjalnych sondaży exit poll, według których obecny prezydent Aleksander Łukaszenka zdobył aż 79,7 proc. głosów, a jego kontrkandydatka Swiatłana Cichanouska 6,8 proc. głosów - donosi RMF. Zdaniem protestujących wybory zostały zmanipulowane. Dziennikarze niezależnych mediów są zatrzymywani, a przeciwko demonstrantom użyto armatek wodnych i gumowych kul. Są ranni.

O brutalnych zatrzymaniach informuje portal Tut.by na który powołuje się RMF, z kolei telewizja Biełsat nadająca z Polski podała, że doszło do starć z milicją.

"Chcę prosić milicję i wojsko, aby pamiętali o tym, że są częścią narodu. Chcę też poprosić swoich wyborców: unikajcie prowokacji, nie trzeba dawać powodu do stosowania wobec was przemocy. Wiem, że Białorusini obudzą się jutro w nowym kraju i mam nadzieję, że jutro będą tylko dobre wiadomości. Proszę, zaprzestańcie przemocy" - apelowała Cichanouska. Łukaszenka tymczasem miał opuścić Białoruś.

Gorącą sytuację na Białorusi skomentował na Twitterze również były minister finansów Jan Vinent Rostowski. "Nie chciałbym być w tej chwili Milicjantem w Mińsku" - napisał.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie

"Usuwamy rosyjski złom z Polski". Porzucony zbiornikowiec opuszcza Gdynię
"Usuwamy rosyjski złom z Polski". Porzucony zbiornikowiec opuszcza Gdynię
USA włączą się w wojnę z Iranem? Biały Dom przekazał, kiedy Trump ogłosi decyzję
USA włączą się w wojnę z Iranem? Biały Dom przekazał, kiedy Trump ogłosi decyzję
Grecja wprowadza nowy podatek. Zapłacą go pasażerowie wycieczkowców
Grecja wprowadza nowy podatek. Zapłacą go pasażerowie wycieczkowców
Pierwsza taka decyzja w Australii. Nałożyli sankcje na rosyjską "flotę cieni"
Pierwsza taka decyzja w Australii. Nałożyli sankcje na rosyjską "flotę cieni"
Łatwiejsze rozwody to spadek dzietności? PSL blokuje pomysł. "Musimy się przyzwyczaić" [OPINIA]
Łatwiejsze rozwody to spadek dzietności? PSL blokuje pomysł. "Musimy się przyzwyczaić" [OPINIA]
5 proc. PKB na obronność. Kraj na zachodzie Europy mówi stanowcze "nie"
5 proc. PKB na obronność. Kraj na zachodzie Europy mówi stanowcze "nie"
Gospodarcza opcja atomowa Iranu. "Jedna z opcji w odpowiedzi na ataki Izraela"
Gospodarcza opcja atomowa Iranu. "Jedna z opcji w odpowiedzi na ataki Izraela"
Berlin bije rekordy. "Eksplozja czynszów" w niemieckich miastach
Berlin bije rekordy. "Eksplozja czynszów" w niemieckich miastach
Kryzys antymonowy uderza w Zachód. Chiny grają twardo
Kryzys antymonowy uderza w Zachód. Chiny grają twardo
Wizz Air zawiesza loty z Krakowa do Abu Dhabi
Wizz Air zawiesza loty z Krakowa do Abu Dhabi
Gigantyczna kara dla Google. TSUE nie zmieni zdania?
Gigantyczna kara dla Google. TSUE nie zmieni zdania?
Frankowicze wygrywają, banki... trochę też. TSUE zmienia zasady gry. Nowy wyrok
Frankowicze wygrywają, banki... trochę też. TSUE zmienia zasady gry. Nowy wyrok