Wynagrodzenia w Polsce wcale nie rosną szybko. Nie wytrzymujemy porównania

Owszem, nasze wynagrodzenia idą do przodu i nadrabiamy dystans do Zachodu. Można by się cieszyć, gdyby nie to, że jesteśmy w ogonie naszego regionu. W większości państw, które wydobyły się 30 lat temu spod opieki "Wielkiego Brata", wzrost jest o wiele szybszy.

Płace idą w górę w Polsce wolniej niż w sąsiednich krajach
Źródło zdjęć: © East News | LUKASZ OSTALSKI/REPORTER
Jacek Frączyk

Rząd chwali się spadkiem bezrobocia i wzrostem wynagrodzeń. Jest czym. Bezrobocie według Eurostatu spadło do 3,3 proc., czyli jest już nieznacznie powyżej tzw. naturalnej stopy. W Europie niższe jest tylko w trzech krajach.

Godzinowy koszt pracy (płace i obowiązkowe narzuty na pracę minus dotacje) w przemyśle, budownictwie i usługach wzrósł w drugim kwartale o aż 7,8 proc. rok do roku. W ostatniej dekadzie to czwarty najlepszy wynik.

Zanim zaczniemy jednak otwierać szampany, by świętować sukces, lepiej sprawdzić, czy na pewno jest co świętować. Porównajmy z innymi. Statystyki Eurostatu dla krajów regionu pokazują, że aż tak dobrze nie jest. W byłych krajach bloku komunistycznego pensje idą ostatnio w górę dużo szybciej.

Zobacz też: Płaca minimalna mocno w górę. "To jest pełne zaskoczenie"

Dla porównania, w drugim kwartale przy naszym wzroście 7,8-procentowym, w Rumunii płace szły w górę o 12,4 proc. Ponad dziesięcioprocentowe wzrosty były jeszcze w: Bułgarii oraz na Słowacji i Węgrzech, a większą od naszej dynamikę pokazano jeszcze w Estonii i w Czechach.

To tylko jeden kwartał i wcześniej było lepiej? Nic bardziej mylnego. Wzięliśmy w money.pl średnią wzrostów dla krajów naszego regionu i porównaliśmy z Polską kwartał po kwartale od 2002 roku (do tej daty wstecz Eurostat podaje dane). I z przykrością trzeba podać, że nasz wzrost płac już od ośmiu lat jest z nielicznymi przerwami kwartał w kwartał wolniejszy niż u naszych sąsiadów.

Co więcej, z przerwą na lata 2009-2011, płace rosną u nas wolniej niż średnia w regionie już od początku wieku.

Możemy się cieszyć, że nadrabiamy różnicę poziomów względem Zachodu. Płace rosną u nas od dekady średnio o 2 pkt. proc. rok do roku szybciej niż w Niemczech i o 1,6 pkt. proc. niż w Wielkiej Brytanii. Ale nie jest powodem do dumy, że wyprzedzają nas praktycznie wszyscy w byłych krajach komunistycznych.

Produktywny jak Polak

I to wcale nie wynika z tego, że pracujemy gorzej. W latach 2008-2018 nasza produktywność wzrosła o aż 31,9 proc. i szybciej w Unii szła w górę tylko w Irlandii (o 51,7 proc.) i Rumunii (o 35 proc.) - podaje Eurostat. W tej dekadzie ma najszybciej iść w górę wśród krajów OECD - prognozuje organizacja.

Co więcej, skoro bezrobocie jest tak niskie, to powinno tylko zmotywować pracodawców do podwyższania wynagrodzeń. Przecież na rynku coraz trudniej znaleźć pracownika. I podwyższają, owszem, ale bardzo powoli.

- Do 2000 roku mieliśmy wysoki udział płac w PKB, inaczej niż w regionie. Potem sytuacja zaczęła się odwracać, czyli to w tamtych krajach zaczęły szybciej rosnąć płace niż PKB. W dłuższym niż 20 lat horyzoncie czasowym to jest już porównywalne - wskazuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

- Trzeba to mierzyć miarą struktury gospodarki. Mamy w porównaniu z innymi krajami bardzo rozwinięty sektor mikro i małych przedsiębiorstw, gdzie wzrost produktywności jest niski - ocenia prof. UW Jacek Męcina, sekretarz stanu w Ministerstwie Prac i Polityki Społecznej w latach 2012-2015, obecnie ekspert Konfederacji Lewiatan ds. rynku pracy. - Średnie płace zaniża niski wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej. W usługach też płace nie rosną szybko, bo produktywność też nie idzie mocno w górę - nie ma tam dużych możliwości zwiększenia automatyzacji, efektywności pracy - opisuje.

Dane GUS pokazują, że bardzo wolno rosły w ostatnim roku płace w budownictwie drogowym, przy produkcji napojów i w przemyśle tytoniowym. Spadły w poligrafii. Te branże, co ciekawe, zwiększały ostatnio zatrudnienie - w sierpniu w sektorze tytoniowym pracowało o 10,3 proc. więcej niż rok wcześniej, budownictwo drogowe i produkcja napojów zwiększały stan zatrudnienia o prawie 2 proc. Najwyraźniej zatrudniano tych mniej wykwalifikowanych za niższe płace, co odbiło się na średniej.

- Proste prace charakteryzują się niższymi wynagrodzeniami. Budownictwo naszpikowane jest też pracownikami migracyjnymi - opisuje prof. Męcina. - Mocno odstaje też sfera budżetowa. W urzędach centralnych wynagrodzenia są przyzwoite, ale już edukacja i pomoc społeczna, czy urzędy terenowe płacą mało - dodaje.

Gospodarcze zalety imigracji ekonomicznej, główne z Ukrainy podkreśla też ekspert Pracodawców RP.

- Póki co nie doszło do sytuacji w Polsce, by niedobory pracowników przybrały wielkie rozmiary. Zatrudnialiśmy cudzoziemców i dzięki temu nie było niedoborów - mówi Kozłowski.

U sąsiadów wyższa inflacja

Ekonomiści wskazują, że choć niższy niż w regionie, nasz wzrost płac jest zdrowy. Po pierwsze powiązany z wzrostem produktywności, a po drugie nie przekłada się na wzrost inflacji.

- To kwestia dojrzałości gospodarki i cyklu koniunkturalnego. Gospodarki jak rumuńska, czy węgierska teraz nas w tym cyklu wyprzedzają. Zaczyna się tam gonitwa inflacji i płac. Oczywiście w Polsce mieliśmy ostatnio wzrost inflacji, ale nie taki jak tam, gdzie były wskaźniki przekraczające nawet 4 proc. U nas wzrost cen ostatnio nawet osłabł - podsumowuje Kozłowski.

- Dynamika płac jest naprawdę przyzwoita. Musimy pamiętać, że wzrost wynagrodzeń nie może przewyższać wzrostu produktywności, bo w końcu przełoży się to na redukcję zatrudnienia - ocenia prof. Męcina.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X