Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oni muszą uwierzyć w słowa Merkel

0
Podziel się:

Była minister spraw zagranicznych Hiszpanii mówi, czym jej kraj różni się od Grecji.

Oni muszą uwierzyć w słowa Merkel
(Money.pl)

Money.pl: Europejskie instytucje opracowują plan na wypadek wyjścia Grecji ze strefy euro. Czy hiszpański rząd również przygotowuje się na taki scenariusz? Podczas swojego wystąpienia na Wrocław Global Forum 2012 podkreślała Pani, że nie należy biernie czekać na wynik wyborów w Grecji, trzeba działać. Działacie?

Ana Palacio, była minister spraw zagranicznych Hiszpanii: Jestem szczerze przekonana, że większość europejskich rządów, a na pewno rząd Hiszpanii oczekuje, iż Grecja nie wyjdzie ze strefy euro i z Unii Europejskiej. Poza tym między Grecją a Hiszpanią istnieje ogromna różnica.

W Hiszpanii zdecydowana większość społeczeństwa zagłosowała na partię, której program opiera się na polityce zaciskania pasa, redukowania deficytu przez ograniczanie przywilejów. To daje rządowi Hiszpanii bardzo silną pozycję. Tymczasem sytuacja polityczna w Grecji jest taka, że nie wiemy, czego chcą obywatele.

Grecy chcą tego samego, czego domagają się protestujący Hiszpanie - pracy.

Oczywiście, ludzie w Hiszpanii wychodzą na ulice, ale nalegam, by rozróżniać te dwie sytuacje. Zdecydowana większość obywateli Hiszpanii zagłosowała na rządzącą obecnie partię. I przeważająca większość elektoratu popiera politykę zaciskania pasa, jaką uprawia rząd. Nie wiem, jak długo to potrwa, na ile ludziom w trudnej sytuacji starczy cierpliwości.

*Rozmowa została przeprowadzona podczas Wrocław Global Forum 2012, któremu patronuje Money.pl *Czytaj więcej o wydarzeniu
Natomiast nie wiemy, czego chcą Grecy. Dlatego uważam, że grecki rząd powinien rozpisać referendum i zapytać rodaków, czy chcą pozostać w strefie euro i tym samym akceptują politykę oszczędności, czy też chcą wyjść z Unii Europejskiej. Podkreślam raz jeszcze: sytuacja w Grecji i Hiszpanii jest radykalnie różna.

Jednak Europa obawia się, że Hiszpania będzie kolejnym krajem pożyczającym z Europejskiego Banku Centralnego. Macie ogromny dług publiczny, niskie PKB, a o słabości systemu bankowego Hiszpanii świadczy choćby nacjonalizacji Bankii.

Faktycznie, Bankia jest największą z hiszpańskich instytucji finansowych borykająca się obecnie z problemami. Jednak mniej niż połowa hiszpańskich banków ma kłopoty. Połowa znakomicie przeszła przeprowadzane przez Unię Europejską stress testy.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/141/m18317.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/to;nie;koniec;spadkow;przed;nami;trzy;tygodnie;grozy,160,0,1095584.html) *To nie koniec spadków. Przed nami trzy tygodnie grozy * Zobacz, jak dalsze zamieszanie wokół kryzysu w strefie euro wpłynie na polską walutę. Jeśli chodzi o nasze PKB na obywatela, nie widzę tu żadnego problemu. Co do długu publicznego Hiszpanii, to do niedawna wynosił mniej niż 60 procent. Obecnie jest wyższy, z powodu wysokich rat kredytów, w jakich pożyczamy pieniądze. Dług publiczny Wielkiej Brytanii, żeby daleko nie szukać, jest dużo wyższy. Dla Hiszpanii dużo ważniejszy jest dług prywatny. Problemem jest też bardzo wysokie bezrobocie, nad przezwyciężeniem którego pracujemy.

A jak można rozwiązać problemy strefy euro? Czy projekt euroobligacji jest odpowiedzią na sytuację, w jakiej znalazła się obecnie Europa?

Musimy zrównoważyć na nowo unię walutową. Powstała bez udziału niezbędnych do tego instytucji. A takie zrównoważenie oznacza konieczność większej integracji gospodarczej wśród państw europejskich.

A euroobligacje? Zafiksowaliśmy się na euroobligacje. To jest rozwiązanie i uważam, że z czasem dojdziemy do nich, bądź podobnych im mechanizmów. To, czego potrzebujemy teraz, to żeby rynki uwierzyły w słowa kanclerz Merkel i wielu innych unijnych przywódców - że zrobią wszystko, co będzie konieczne, by uratować strefę euro. Problem polega jednak na tym, że rynki nie wierzą.

Jak można je przekonać?

Musimy być realistami w swoich oczekiwaniach. Unia Europejska powinna stworzyć przejrzysty plan tego, dokąd zmierzamy - z punktami odniesienia. Żebyśmy wiedzieli, jakie cele jeszcze musimy osiągnąć. Niestety, wspólna polityka fiskalna to tylko jeden z elementów tego programu - ważny, ale niewystarczający.

Czytaj więcej w Money.pl
Wyjście Grecji ze strefy euro jest przerażające Danuta Huebner komentuje kryzys polityczny w Grecji.
Euro po 5 złotych, 200 tys. Polaków na bruk, a raty kredytów w górę o... Nie wiemy, jak wyrzucić Grecję ze Eurolandu. Wiemy jednak, jak jej wyjście odbije się na nas.
Płacimy za Francuzów, ale tym się nie przejmujcie Prof. Stanisław Gomułka mówi, na ile możliwe są kolejne podwyżki stóp.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)