Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

Sukces ABW? Ten zamachowiec to kompletny amator

0
Podziel się:

Były antyterrorysta Jerzy Dziewulski, ocenia akcję służb specjalnych.

Sukces ABW? Ten zamachowiec to kompletny amator
(Krzysztof Jastrzebski/East News)

Money.pl: Udaremniono zamach na Sejm i prezydenta. Prokuratura przedstawiła historię, która brzmi jak filmowy scenariusz, zaskoczył Pana rozmach z jakim zatrzymany planował zamach?

Jerzy Dziewulski, były antyterrorysta: Tak. Jestem zaskoczony, nie spodziewałem się takich rezultatów śledztwa.

Myślał Pan, że to mniej poważna sprawa?

Myślałem, że to kombinacja człowieka, który tylko zna się na materiałach wybuchowych, prowadzi wykłady, ćwiczenia i sam buduje materiały wybuchowe. Tu okazało się, że te materiały były tylko wzmocnieniem do prawdziwych bomb.

Jeśli mówi się o trotylu, o zapalnikach zdalnie sterowanych, to okazuje się, że to nie jest już tylko groźnie, to jest niezwykle poważne. Człowiek okazał się fachowcem od materiałów wybuchowych. W internecie wypowiadał się wielokrotnie na ten temat, szukał pomocników.

Przeprowadzał nawet próbne wybuchy.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/241/m253169.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/brunon;k;w;pracy;niczym;sie;nie;wyroznial,172,0,1200300.html) *Szef niedoszłego zamachowca mówi, kim był * Według rektora jest mało prawdopodobne, aby środki chemiczne, którymi dysponował podejrzany mężczyzna, były uzyskiwane na uczelni. Pewnie po to, żeby pokazać innym siłę tych eksplozji. Film pokazany przez ABW udowadnia, że materiały wybuchowe były profesjonalne, a nie tylko takie budowane na podstawie składników ogólnie dostępnych. Widziałem siłę działania tych materiałów i to było na poziomie kilkunastu kilogramów trotylu.

Ten facet to był bardzo groźny i niebezpieczny człowiek, w sposób doskonały przygotowany do zamachu.

Na szczęście mu się nie udało.

Ponieważ był przygotowany w kwestii materiałów wybuchowych, ale nie pod względem planowania. Dlatego ABW zwróciła na niego uwagę. Niestety prawda jest taka, że dobrze przygotowany zamach jest nie do uniknięcia.

Udało mu się jednak zgromadzić, bagatela, aż cztery tony materiałów wybuchowych.

Ponieważ niektóre działania przygotowawcze nie są przestępstwem. Sam fakt zbierania materiałów wybuchowych albo posiadania broni nie może skutkować oskarżeniem o próbę zamachu. Nie siedzimy w głowach ludzi. On mógł sobie spokojnie planować. Jednak do czasu, aż ABW znalazła wystarczające dowody.

Ta sprawa to sukces ABW?

Jest to spory sukces ABW, ale powiedzmy sobie jasno, ten człowiek był słabo przygotowany logistycznie. Za dużo w nim było emocji, więc ABW miała ułatwiona sprawę. Ten 45-latek był amatorem, ale bardzo groźnym.

Fakt, miał materiały wybuchowe, ale mówiąc wprost, to wszystko pokazuje, że nie potrafiłby tego zamachu przeprowadzić.

Widać było, że coś się dzieje? Widział Pan jakiś wzmożony ruch, na przykład na marszu prezydenta Komorowskiego 11 listopada?

Widziałem ogromną liczbę służb, ale nie było typowej agresji służb związanej z takim zagrożeniem. Oczywiście są pewne taktyki działania w takich sytuacjach, kiedy specjalnie nie rezygnuje się z obecności prezydenta, żeby pokazać że wszystko jest dobrze, ale wtedy widać ogromną, wręcz agresywną działalność i ochronę służb. Tego nie widziałem.

Czy musimy się liczyć z takimi sytuacjami w przyszłości?

Chciałbym, żeby to była ostatnia taka sytuacja, ale życie pokazuje, że będziemy mieli do czynienia z takimi sprawami.

Możemy ich unikać?

Samych prób nie, ale rezultatów takich chorych planów już tak.

W jaki sposób?

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/11/m253195.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/tusk;wyciagnal;wnioski;z;dzialan;zamachowca,77,0,1200461.html) *Tusk wyciąga wnioski z działań zamachowca. Wpadł przez Breivika * Premier powtórzył, że konieczna jest zmiana charakteru działalności ABW. Tylko jeśli wyprzedzimy informacje. Tak jak się stało w tej sytuacji. Niech nikt nie liczy na to, że uda mu się zablokować coś, co jest doskonale przygotowane. Niestety prawda jest taka, że dobrze przygotowany zamach jest nie do uniknięcia.

Trzeba jednak wyprzedzić zdarzenie. To jest podstawa działania wszystkich służb. Tyle że aby wiedzieć, służby muszą nas kontrolować. Stąd te ciągłe utyskiwania, że jesteśmy sprawdzani i inwigilowani.

ABW na konferencji nie chciała używać słowa _ inwigilowani _.

Osobiście używam słowa, którego brzydzi się ABW, ponieważ jesteśmy inwigilowani. Nie mam żadnych wątpliwości, ale dzieje się to, żeby uniknąć groźnych sytuacji.

Dla takiej jednej sprawy może warto się poświęcić. Ten mechanizm się sprawdza, więc musimy się pozbawić czasami swoich uprawnień, żeby żyć bezpiecznie. Oddać to, co prywatne służbom. Przykro mi, ale takie są te paskudne czasy.

Czytaj więcej w Money.pl
Zamachowiec próbował wysadzić Sejm. Oto jego motywy Podejrzany stwierdził, że działał pod wpływem innej osoby.
Sprawą udaremnionego zamachu zajmie się... Komisja powinna otrzymać informacje dotyczące tła sprawy, jak i przebiegu i perspektyw śledztwa.
O krok od zamachu na Sejm. Podejrzany nie działał sam Aresztowany prowadził próbne eksplozje, miał w mieszkaniu mnóstwo materiałów wybuchowych i próbował zwerbować grupę zbrojną.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)