Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

Zdradza kulisy występów na Olimpiadzie

0
Podziel się:

Attache polskiej reprezentacji Andrzej Person, tłumaczy skąd wzięły się porażki sportowców.

Zdradza kulisy występów na Olimpiadzie
(East News)

Money.pl: Igrzyska w Londynie za nami. Mówiąc szczerze, 10 medali to nie jest wynik, z którego możemy być dumni. Dlaczego świat sportowy nam uciekł?

*Andrzej Person, attache polskiej reprezentacji na Igrzyska w Londynie, senator PO: *Jest kilka powodów. W czasach kiedy byliśmy sportową potęgą, sport był dużo bardziej atrakcyjniejszy dla młodzieży. Teraz młodzi mają inne pomysły na życie, jest mnóstwo możliwości rozrywek z internetem na czele, więc ta młodzież zamiast grać w piłkę na podwórkach, woli robić inne rzeczy. Kiedyś na tych podwórkach wychowywali się mistrzowie.

Nie ma się jednak co dziwić, sport jest obarczony olbrzymim ryzykiem, szansa na karierę sportową nie jest duża, przykładów mamy mnóstwo dookoła, sporo również negatywnych.

Zresztą sam fakt, że tylko kilka procent Polaków uprawia sport w jakikolwiek sposób oznacza, że oni nie są tym zainteresowani. Dla przykładu w Anglii 40 procent ludzi uprawia sport, tam więc łatwiej trafić na talent.

Poza tym żyjemy ciągle w skostniałym, anachronicznym systemie sportowym, w którym nikt nie bierze za nic odpowiedzialności, za to wszyscy biorą niemałe pieniądze.

A ten skostniały system jest gotowy na to, żeby cokolwiek zmienić?

Myślę, że tak, ale nie będzie to łatwe. Problem zaczyna się już od samego _ dołu _, bo to już tam widać brak świadomości sportowej. Przykład? Kiedy jest dyskusja o jakimś obiekcie sportowym w Polsce, to zazwyczaj każdy samorządowiec na końcu zdecyduje się na przykład na kolejne rondo, bo to mu się bardziej opłaca politycznie.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/39/m241191.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/joanna;mucha;wezmie;sie;za;zwiazki;sportowe,141,0,1142157.html) *Minister bierze się za związki sportowe * - _ Nasze osiągnięcia na olimpiadzie nie są zbyt imponujące _ - przyznała Joanna Mucha. Zapowiada rozliczenie związków z działalności. Każda gmina musi zdawać sobie sprawę z tego, że każdy mistrz olimpijski jest silnie z danym regionem związany. W Anglii doskonale było widać, kiedy podawano wyniki, mówiono z jakiego hrabstwa jest sportowiec, u nas od razu jest on utożsamiany z klubem.

Niestety, przez takie postrzeganie u nas, sportowcy znajdują się w klubie z przypadku. Tak jak mówił Dominik Janikowski, poszedł na zapasy, bo tylko one były.

Kolejny przykład to pływacy, na basen rodzice zazwyczaj przyprowadzają tych z krzywymi kręgosłupami i potem oni zostają pływakami, co pokazuje ogromna większość naszej reprezentacji. To wszystko przypadek.

Wracając do związków sportowych, Anita Włodarczyk, nasza srebrna medalistka odniosła się po przylocie z Londynu do pytania o problemy w Polskim Związku Lekkiej Atletyki. – _ W związku są duże problemy, nie wszyscy są traktowani jednakowo _ – mówiła. To pokazuje, że sportowcy też mają już dość.

Od jakiegoś czasu powstał podział _ my - oni _. Zawodnik i trener tworzą oblężoną twierdzę, trener mówi zawodnikowi - _ wróg czyha na Ciebie w związku _. Oni 300 dni spędzają razem, a prezes pojawi się dwa razy w tym czasie.

Ci prezesi są różni. Ci gorsi boją się zmiany, więc wybierają na Igrzyska Olimpijskie zawodników, którzy nie powinni tam jechać.

Jadą na Igrzyska zawodnicy, którzy nie mają szans, ale prezes liczy, że członkowie związku z regionu, z którego ten sportowiec pochodzi, wybiorą go na kolejną kadencję. Dlatego pojechało aż tak wielu sportowców, jak pojechałoby mniej, pewnie medali byłoby tyle samo.

To może ograniczyć też liczbę sportów, w które angażujemy siły? Wyspecjalizować się w kilku?

Nie jest to dobry pomysł. Poza tym jesteśmy dużym krajem i stać nas na to, żeby reprezentować większość dyscyplin. Poza tym jest niebezpieczeństwo, że w ten sposób przegapilibyśmy prawdziwe gwiazdy, które akurat trenowałyby po cichu dyscyplinę, która nie byłaby naszą specjalnością.

To może polska myśl trenerska jest przestarzała?

Niestety także z tym mamy problemy. Chociaż też nie możemy uogólniać. Tylko, że jak już mamy niezłego trenera, to albo ucieka za granicę, albo ma problemy w związku.

To może zostawmy finansowanie sportu sponsorom. Po co wydawać publiczne pieniądze?

Nigdzie na świecie tak nie jest. Państwo musi wspierać sport, ale powinniśmy się skupić na pracy u podstaw, od małego. Tylko ona daje możliwości. Niestety jest jeszcze problem, o którym mówiłem na początku. My bardzo sporadycznie interesujemy się sportem, zazwyczaj przy okazji wielkiej imprezy. Poza tym ten sport nas nie interesuje.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/112/124016.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/chcemy;medali;-;idzmy;sladami;borata,143,0,1138575.html) *Chcemy medali - idźmy śladami Borata * O sposobie na worek olimpijskiego złota pisze Maciej Miskiewicz.

W Wielkiej Brytanii na tydzień przed Igrzyskami było British Open golfistów i oglądało go na trybunach 250 tysięcy ludzi, za kilka dni zaczną się przedmecze krykietowe i też będzie przychodziło po 50 tysięcy osób. Tam jest olbrzymie zainteresowanie sportem. U nas nie ma go prawie w ogóle.

Nie mówiąc już o samym uprawianiu sportu. Tam wszyscy grają w squasha, krykieta, wychodzą na trawniki w sobotę, biegają, chodzą na wielokilometrowe spacery i jeżdżą konno.

Z tego bierze się pozytywne nastawienie do sportowca, któremu z kolei pomaga wspomniana gmina, potem na szczeblu uniwersytetu, a później jest w końcu ten klub, któremu również zależy na medalach.

U nas teraz wszystko będzie toczyło się szybko, wszyscy będą mówili _ czas na zmiany _, a za trzy miesiące, mogę się założyć, że któryś poseł opozycji stanie na mównicy i powie _ skandal, premier znowu gra w piłkę _. Wyobraża Pan sobie inny kraj na świecie, gdzie kandydat na prezydenta mówiłby, że on w szkole nie uprawiał sportu? Nie ma takiego kraju.

To może pieniądze wydawać na edukację sportową Polaków?

I na młodzież. Tylko to przyniesie nam sukcesy.

Czytaj więcej w Money.pl
Zakończenie Olimpiady jak wesele? Szczegóły Program ceremonii zamknięcia igrzysk owiany jest tajemnicą, ale są przecieki. Organizatorzy zapowiadają _ największe after party na świecie _.
Igrzyska to wyścig zbrojeń. Tak pomagają sobie sportowcy Lekkie jak piórko buty, kostiumy high-tech i namioty z rozrzedzonym powietrzem, by zwiększyć ilość czerwonych krwinek w organizmie.
Pięć słabszych minut i po marzeniach. Federer przestrzega Federer po raz kolejny mógłby przejść do historii, jeśli uda mu się stanąć w Londynie na najwyższym stopniu podium w grze pojedynczej.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)