Nord Stream 1 to gazociąg, przez który przepływa jedna trzecia gazu eksportowanego przez Rosję do krajów Unii Europejskiej. Według agencji Reutera powołującej się na dwa źródła zaznajomione z planami eksportowymi Rosji, po planowanej konserwacji dostawy mają zostać wznowione 21 lipca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wznowienie dostaw przez Nord Stream 1. KE sceptyczna wobec zapowiedzi
Wcześniej "Wall Street Journal" powołując się na europejskiego komisarza ds. budżetu Johannesa Hahna podał, że Komisja Europejska nie spodziewa się ponownego uruchomienia gazociągu po zakończeniu konserwacji. Według źródeł Reutera gazociąg wznowi pracę na czas, ale z mocą mniejszą niż jego przepustowość.
Kontrolowany przez Kreml gigant energetyczny Gazprom ograniczył w ubiegłym miesiącu eksport gazu przez NS1 do 40 proc. możliwości, powołując się na opóźnienia w powrocie turbiny, która była serwisowana w Kanadzie.
Rosja powołuje się na klauzulę siły wyższej
W miniony poniedziałek rosyjski koncern przekazał, że "nie może zagwarantować" dalszych dostaw gazu przez NS1 klientom w Europie z powodu "nadzwyczajnych" okoliczności. Gazprom powołał się na tzw. klauzulę siły wyższej, która w umowach biznesowych pozwala na zwolnienie strony ze zobowiązań kontraktu z uwagi na nadzwyczajne zdarzenia.
Według jednego ze źródeł dziennika "Kommiersant" jest mało prawdopodobne, aby turbina została ponownie zainstalowana do 21 lipca i tym samym, aby gaz popłynął przez NS1 w zapowiadanym terminie. Gazprom jak dotąd nie odniósł się do sprawy.