Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Zagadkowy statek w polskim porcie. Przywiózł węgiel. Zajrzeli w rejestr

Podziel się:

Wielu odbiorców rezygnuje z kazachskiego węgla, ponieważ jest on przeładowywany w Rosji. Polska tymczasem w 2023 roku stała się jego największym odbiorcą w całej UE - donosi "Gazeta Wyborcza". Jak czytamy, surowiec w Kazachstanie wydobywają firmy rosyjskie lub z rosyjskim kapitałem.

Zagadkowy statek w polskim porcie. Przywiózł węgiel. Zajrzeli w rejestr
Polska jest największym odbiorcą kazachskiego węgla w całej UE (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Sprawa kazachskiego węgla zdominowała medialny przekaz po publikacji senatora Krzysztofa Brejzy. W środę polityk Koalicji Obywatelskiej ujawnił w serwisie X (dawniej Twitter), że w Szczecinie został rozładowany masowiec "Roseburg" pływający pod banderą Antiguy i Barbudy. Jednostka, z rosyjską załogą na pokładzie, trafiła do Polski z Wyborga.

Węgiel z Kazachstanu przeładowywany w Rosji

Krajowa Administracja Skarbowa i politycy PiS przekonują, że węgiel transportowany przez "Roseburga" pochodzi z Kazachstanu i trafia do Polski legalnie. Jak wskazuje "Gazeta Wyborcza", według danych prestiżowego rejestru Lloyda, statek należy do zarejestrowanej w Petersburgu firmy Sirius Shipman Company. Kapitan "Roseburga" miał przedstawić dowody na to, że węgiel pochodzi z Kazachstanu i nie obejmuje go unijne embargo, zakazujące importu surowca z Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Walka z inflacją. "Koniec z Bizancjum, koniec z tym rozpasaniem"

Wcześniej "Wyborcza" informowała o liście ponad 50 jednostek, które w 2023 r. przypłynęły z portów rosyjskich z węglem o wadze ponad 1 mln ton. "Oficjalnie surowiec pochodzi z Kazachstanu, ale - jak wyjaśnialiśmy - wystawienie podrobionych dokumentów nie jest w Rosji problemem" - czytamy.

"GW" donosi, że strona kazachska ubolewa nad rezygnacjami kolejnych krajów z wykorzystywania węgla z Kazachstanu. Dzieje się tak dlatego, że - jak wskazano - surowiec jest przeładowywany w Rosji. Polska tymczasem jest największym odbiorcą kazachskiego węgla w całej Unii Europejskiej. Według danych kazachskich władz w 2023 r. do naszego kraju trafiło 632 400 ton surowca z Kazachstanu - to wzrost o 80,5 proc. w ujęciu rok do roku. To także o blisko 400 tys. ton mniej, niż wynika z listy statków, które ujawniła "Wyborcza".

Wytłumaczeniem może być fakt, że część węgla z polskich portów jedzie dalej, do innych europejskich państw. Ale może to też oznaczać, że wraz z kazachskim węglem Rosja wysyła do UE swój surowiec, omijając w ten sposób sankcje - pisze "GW".

Jak czytamy, to niejedyny problem. Węgiel na terytorium Kazachstanu wydobywają m.in. firmy rosyjskie. "Największym jego producentem w tym kraju jest kopalnia Bogatyr Komir, a jej właścicielem jest spółka joint-venture rosyjskiego giganta aluminiowego Rusal i kazachskiego Samruk Holdings. Jej szefem jest obecnie Nikołaj Korsakow, wcześniej m.in. dyrektor generalny Rusal Energo" - czytamy. Inny producent węgla w Kazachstanie - Siewiernyj - jest własnością Rusalu, koncernu Olega Deripaski - oligarchy z kręgu Putina.

"GW" donosi też, że operatorem statku "Roseburg" jest łotewska spółka Pegasus Shipmanagement Sia. Jej właścicielem jest Andrejs Mancevics, partner właściciela Sirius Shipman Company Andrieja Hercena. Według rosyjskich mediów, Hercen wyprowadził część majątku właśnie do Łotwy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl