Rosyjscy marynarze w polskich portach? KAS tłumaczy
Senator Krzysztof Brejza twierdzi, że Polska nadal importuje rosyjski węgiel. Co więcej, polityk wskazuje, że na statkach pracują Rosjanie. "Kontrolujemy wszystkie towary wpływające do polskich portów, sprawdzamy bandery statków" - zapewnia Krajowa Administracja Skarbowa.
Krzysztof Brezja z Koalicji Obywatelskiej opublikował na platformie X (dawniej Twitter) materiały, które sugerują, że do polskich portów trafia węgiel z Rosji.
Senator podał, że ponad milion ton węgla z rosyjskich portów trafiło w ostatnim czasie do Polski. Transport miał być realizowany małymi jednostkami z obwodu leningradzkiego, a na pokładzie mieli być rosyjscy marynarze.
Polityk pokazał krótkie nagranie wideo ilustrujące rzekomy wyładunek węgla z rosyjskiego portu w Szczecinie. "Statek oczywiście pod banderą nie Rosji, ale Antigui i Barbudy" - wskazał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarna lista firm. Minister dał słowo, teraz się tłumaczy. "Czekam na koniec śledztwa"
KAS zaprzecza
O informacje podane przez senatora Brejzę zapytaliśmy Krajową Administrację Skarbową (KAS).
Węgiel pochodzący z Rosji jest objęty sankcjami i nie jest importowany do Polski - zapewnia KAS.
"Krajowa Administracja Skarbowa dba o to, żeby sankcje nałożone na Federację Rosyjską w związku z wojną w Ukrainie były przestrzegane. Kontrolujemy wszystkie towary wpływające do polskich portów, dokumenty, które im towarzyszą oraz sprawdzamy bandery statków" - dodaje.
MF: węgiel z Kazachstanu, a nie z Rosji
Resort finansów przekazał natomiast w środę, że każdy transport węgla jest weryfikowany pod względem jego pochodzenia, a jeżeli jest taka potrzeba, to wykonywane są specjalistyczne badania laboratoryjne. MF tłumaczy, że węgiel, który przypływa do Polski, pochodzi np. z Kazachstanu, a nie Rosji.
Transporty węgla z Kazachstanu realizowane są głównie koleją do portów w różnych krajach nadbałtyckich, a następnie drogą morską lub kolejową do Polski. Biorąc pod uwagę położenie geograficzne Kazachstanu, jest to najbardziej ekonomiczne rozwiązanie - wskazuje ministerstwo.
Rosyjscy pracownicy na pokładzie? KAS odpowiada
Senator Brejza sugerował również, że węgiel z obwodu leningradzkiego przywieźli rosyjscy marynarze.
"W poniedziałek po 1:00 w nocy w Szczecinie zarejestrowaliśmy statek Roseburg. Według moich ustaleń kapitan i załoga to Rosjanie. Wwiózł węgiel z portu w Wyborgu" - napisał polityk opozycji, dołączając krótkie nagranie.
Co na to KAS?
Transport kazachskiego węgla przez porty rosyjskie nie jest zakazany przez Komisję Europejską, a załogę statków mogą tworzyć rosyjscy marynarze. Ważne jest natomiast, aby do portów w Unii Europejskiej nie wpływały statki pod banderą krajów objętych sankcjami. Przepisy w tym zakresie są restrykcyjnie egzekwowane m.in. przez KAS oraz inne uprawnione organy np. służby urzędów morskich - tłumaczy w odpowiedzi dla money.pl.
Przypomnijmy, że statki opisane przez senatora nie płynęły pod rosyjską banderą.
Pytamy o węgiel z Kazachstanu
O kazachski węgiel zapytaliśmy też m.in. Ministerstwo Aktywów Państwowych. Resort Jacka Sasina zapewnia, że spółki należące do Skarbu Państwa nie importują węgla z tego kraju.
Spółki Skarbu Państwa - importerzy węgla kamiennego tj. Węglokoks S.A. i PGE Paliwa Sp. z o. o., prowadzą działalność zgodnie z obowiązującym prawem. Od momentu wprowadzenia embarga na węgiel ww. spółki nie importują węgla pochodzącego z rosyjskich kopalń. W ostatnich miesiącach br. ww. spółki nie importowały również węgla pochodzącego z Kazachstanu - stwierdza MAP.
Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl