Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Załamanie w prywatnych inwestycjach. Tak złych prognoz NBP jeszcze nie było

118
Podziel się:

Do końca 2022 roku inwestycje prywatnych firm mogą nie wrócić do poziomu sprzed epidemii - prognozuje NBP. Ekonomiści Pekao mówią o "monstrualnym spadku", mimo rządowej tarczy antykryzysowej.

Firmy długo nie wrócą do planów inwestycyjnych sprzed epidemii.
Firmy długo nie wrócą do planów inwestycyjnych sprzed epidemii. (East News | NBP)

Kryzys gospodarczy wywołany przez epidemię koronawirusa dotknął większość przedsiębiorstw. Dla znaczącej części z nich oznacza to konieczność wstrzymania się z planowanymi wcześniej inwestycjami. Pytanie tylko jak długo stan niepewności będzie ograniczał firmy?

Wszystko wskazuje na to, że inwestycje prywatne (poza aktywnością państwa w tej kwestii) z obecnego dołka mogą długo nie wyjść. Fatalnie wyglądają prognozy NBP. Do końca 2022 roku będą wyraźnie mniejsze niż na koniec ubiegłego roku.

Do raportu, w którym znalazły się szacunki NBP, odnieśli się ekonomiści Banku Pekao. Wskazują wręcz na "monstrualny" spadek inwestycji prywatnych. Dodają, że tak pesymistycznych przewidywań bank centralny nie miał nigdy w historii.

W najbliższym czasie inwestycje mogą być około 20 proc. niższe niż przed wybuchem epidemii. Dopiero w 2022 roku skala spadku może wyhamować, ale ciągle będzie to wyraźny minus.

Zobacz także: Wakacje 2020. Jak nie dać się naciągnąć na nieuczciwy nocleg

"Powrót do poziomów PKB obserwowanych przed wybuchem pandemii potrwa wiele kwartałów. W początkowej fazie ożywienia globalny wzrost gospodarczy będzie bazował przede wszystkim na odbudowie popytu konsumpcyjnego, podczas gdy odbudowa inwestycji będzie znacznie bardziej rozłożona w czasie" - ostrzega NBP.

W raporcie czytamy, że częściowa odbudowa popytu konsumpcyjnego, poprawa perspektyw eksportowych oraz wsparcie ze strony polityki fiskalnej i monetarnej będą oddziaływać w kierunku powolnego zwiększenia nakładów inwestycyjnych przedsiębiorstw względem drugiego kwartału tego roku. Jednak wydatki te ukształtują się wyraźnie poniżej poziomu z ubiegłego roku.

Inwestycje wymagają od firm sporych nakładów finansowych, a w tym momencie pieniądze potrzebne są choćby do zachowania płynności finansowej. Z kolei pożyczanie na inwestycje środków w postaci choćby kredytów, w warunkach dużej niepewności, jest ryzykowne. Do tego wiele banków ostrożnie podchodzi do tego, komu pożycza pieniądze.

Według NBP skalę spadku nakładów na inwestycje będą w części łagodzić inwestycje publiczne w związku ze zwiększeniem środków UE. Nie będą jednak w stanie zbilansować zdecydowanie mniejszej aktywności prywatnych firm.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

inwestycje
kryzys
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(118)
DrugastrKija
4 lata temu
No fajnie tylko że są i tak najlepsze w unii
andrzej duda,...
4 lata temu
czy antoni antoni co Polacy chcieli to maja.
pan
4 lata temu
Trzeba było jeszcze niże obniżyć stopy procentowe zrobić ujemne a inflacja szaleje taka polityka doprowadzi do masowego odpływu kapitału z Polski ale cóż można mówić pisać a PIS i tak wie lepiej ...
Załamanie?
4 lata temu
W każdej gospodarce Centralnie Sterowanej prywatne leży i kwiczy. Pamięta PZPR to wiem .Pozdrowienia dla towarzyszą Piotrowicza . Część stary pamiętasz jak żeśmy Komorowskiego w stanie wojennym sądzili? Opłacało się teraz Jarosław nas kocha za ten wyrok . Szkoda żeśmy Tuska nie dopadli bo obok Czerwonej Gwiazdy byłby i Orzeł Biały hehehe
Polak
4 lata temu
A co z planem Dudy its,its,its,ist.......?Może zapytać rosyjskich komików?
...
Następna strona