Zarzuty karne dla Michała Kołodziejczaka. Liderowi Agrounii grozi więzienie

Podżeganie do niszczenia mienia i udział w zbiegowisku czynnym to zarzuty, które w poniedziałek usłyszał lider Agrounii. Nie przyznał się do winy i zapowiedział kolejne protesty w Warszawie. - Jesteśmy dumą tego kraju i nie będziemy tego ukrywać - powiedział podczas pikiety pod budynkiem Komendy Rejonowej Policji w Warszawie.

Zarzuty, jakie usłyszał Kołodziejczak, są związane z głośnym marcowym protestem Agrounii w Warszawie.
Źródło zdjęć: © Bolesław Breczko/WP
Jacek Bereźnicki

- Zażądaliśmy sporządzenia uzasadnienia na piśmie, wtedy będziemy mogli w stopniu szerszym zapoznać się ze stawianymi zarzutami - powiedział podczas pikiety pełnomocnik Kołodziejczaka. - Zachodzi szereg wątpliwości co do prawidłowości postępowania organów ścigania - dodał, wskazując na ujawnienie wizerunków protestujących przez policję.

- Są to przestępstwa w ujęciu kodeksowym i grozi za nie nawet kara pozbawienia wolności - przyznał prawnik.

Michał Kołodziejczak zadeklarował, że działacze Agrounii przyjeżdżają na protesty w Warszawie "pokojowo". - Gdybyśmy coś chcieli zrobić, to ja nie ukrywam, że zdolności są niemałe i dalibyśmy radę pomimo wszelkich starań różnego rodzaju organów - stwierdził po przesłuchaniu w komendzie, przed którą trwała pikieta rolników.

Obejrzyj: lider Agrounii broni kontrowersyjnej akcji

- Od tygodnia mówi się, że spłonął jakiś sygnalizator za 16 tys., a ja mogę tutaj na palcach jednej ręki pokazać osoby, które mają setki tysięcy strat z powodu nieudolności prawa w Polsce - mówił lider Agrounii. - Kiedy my mamy miliony złotych strat, to nikt o tym nie mówi - dodał.

Zarzuty niszczenia mienia dotyczą przede wszystkim uszkodzenia nawierzchni pl. Zawiszy w Warszawie. Według Kołodziejczaka uszkodzona została nawierzchnia, która i tak "nadawała się pod wymianę".

- Już dzisiaj ogłaszam, że za 9 dni widzimy się na rondzie Zawiszy. Nawet jeszcze dziś będziemy kierować dokumenty do urzędu miasta na legalną manifestację właśnie w tamtym miejscu - zapowiedział lider Agrounii. - Zapraszamy wszystkich od 7 rano - dodał.

- Nigdy nie będziemy posuwać się do tak haniebnych strajków, manifestacji, jakie robią w Polsce kolejne grupy zawodowe i społeczne, czyli L4, zwolnienia lewe, szantażowanie całego kraju - powiedział Kołodziejczak.

- Jesteśmy dumą tego kraju i nie będziemy tego ukrywać. Będziemy jasno protestować z głową uniesioną o góry przy "Rocie" i innych pieśniach patriotycznych, a nie jak szczury w domach nie będziemy się chować - zapowiedział Kołodziejczak, nawiązując wprost do strajków policjantów i nauczycieli.

- Tutaj pan dziennikarz powiedział "pana zamkną". Nie, przyjdzie taki czas, że wszystkich tych, którzy przyczyniają się do zdrady polskiej racji stanu, to by będziemy zamykać, a nie ktoś będzie zamykał nas - ostrzegł Michał Kołodziejczak.

Szef MSWiA Joachim Brudziński po proteście 13 marca zapowiadał, że "każdy z przedstawicieli tej chuliganerii, która sprowadziła realne zagrożenie zdrowia i życia uczestników ruchu drogowego musi ponieść konsekwencje wynikające z polskiego prawa".

Dwa dni później stołeczna policja opublikowała zdjęcia twarzy 30 uczestników głośnej akcji Agrounii na pl. Zawiszy w Warszawie. Poprosiła o pomoc w ich identyfikacji. Przyjęła też od Zarządu Dróg Miejskich wniosek o ściganie sprawców uszkodzenia nawierzchni jezdni w miejscu protestu.

Jak poinformowała policja, straty oszacowane zostały na prawie 34 tysięcy złotych. Karolina Gałecka, rzecznik prasowy ZDM, wyjaśnia money.pl, że 34 tys. zł to straty materialne w infrastrukturze drogowej, a kolejne 150 tys. zł to koszty przygotowania projektu organizacji ruchu i materiałów.

- Razem daje to kwotę 184 tys. zł. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Policja podała w komunikacie tylko i wyłącznie straty materialne - wyjaśniała Gałecka.

Podczas samego protestu policji udało się zatrzymać tylko osiem osób, które zwolniono po postawieniu im zarzutów chuligańskiego zakłócania spokoju, tamowania ruchu i zanieczyszczania drogi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025