Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MAB
|
aktualizacja

Zhakowali komputer prezesa. Przelali 200 tys. zł. Bank musi zapłacić

12
Podziel się:

Sąd oddalił apelację banku i stanął po stronie firmy, z której konta hakerzy dokonali dwóch nieautoryzowanych przelewów. Sąd przyznał jej 76 tys. zł z odsetkami od banku prowadzącego rachunek. Wyrok jest prawomocny.

Zhakowali komputer prezesa. Przelali 200 tys. zł. Bank musi zapłacić
Hakerzy zaatakowali komputer prezesa firmy i przelali z konta sporą sumę pieniędzy. Firma z Olsztyna walczyła w sądzie z bankiem, do której należał rachunek (Adobe Stock, Pol Maria)

W marcu 2016 roku z konta firmy z Olsztyna wysłano dwa nieautoryzowane przelewy. Okazało się, że komputer jej prezesa został zainfekowany hakerskim oprogramowaniem. Część pieniędzy udało się odzyskać, ale przelewy na ponad 220 tys. zł zostały zrealizowane.

Firma próbowała początkowo zakończyć sprawę polubownie, ale ostatecznie wystąpiła do sądu o zwrot części roszczenia - 76 tys. zł plus odsetki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Skarb Państwa dosypał 500 mln zł do Izery. "To nie oznacza, że te pieniądze zostały wydane"

Półtora roku temu Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że prezes spółki nie dopuścił się zaniedbań, których następstwem były nieautoryzowane przelewy.

Stwierdził też, że bank działa w obrocie prawnym jako profesjonalista i ma z należytą starannością dbać o interesy klientów. Sąd zwracał również uwagę, że podobna próba zhakowania konta olsztyńskiej firmy, ale w innej placówce bankowej, została wykryta i podjęto działania, by zapobiec wyprowadzeniu pieniędzy.

Nieautoryzowany przelew. Sędzia: prezes nie zawinił

Pozwany bank chciał oddalenia powództwa w całości. Sąd je w całości uwzględnił. Następnie Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił apelację banku i utrzymał wyrok. Ocenił, że do przelewów doszło wskutek przestępstwa, bez przyczynienia się ze strony prezesa spółki ani innych jej pracowników.

Uzasadniając to orzeczenie, sędzia Krzysztof Chojnowski zwracał uwagę, że obu przelewów nie autoryzował ani prezes (a taki był wymóg), ani żaden inny pracownik spółki, do której należał rachunek bankowy.

Uwzględniając powództwo, sąd odwołał się do zapisów umowy rachunku bankowego, na mocy której bank zobowiązuje się do przechowywania pieniędzy posiadacza rachunku i realizacji jego zleceń, czyli rozliczeń pieniężnych.

Sąd: poszkodowanym jest posiadacz rachunku

Sędzia przypominał, że pieniądze na rachunku są własnością banku, a posiadaczowi rachunku przysługuje wobec banku roszczenie o wypłatę określonej sumy. Odnosząc się do kwestii autoryzacji transakcji mówił, że jej brak (np. udzieliła jej osoba nieuprawniona wskutek działań przestępczych, jak w tej sprawie - wskutek ataku hakerskiego) oznacza "nieuprawnione przesunięcie majątkowe" na szkodę banku.

Sędzia podkreślał, że jeśli jednak bank uwzględni taką nieautoryzowaną transakcję i odmówi uwzględnienia ewentualnej reklamacji, to poszkodowanym jest posiadacz rachunku, z którego dokonano wypłaty.

Ryzyko wypłaty z rachunku bankowego na rzecz osoby nieuprawnionej czy dokonania rozliczenia na podstawie dyspozycji wydanej przez taką osobę, obciąża bank również w ramach bankowości elektronicznej - stwierdził sąd.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
OOO
11 miesięcy temu
Tu się dużo rzeczy nie zgadza. Pracuje w banku spółdzielczym więc napiszę to z mojego punktu wiedzy. Klient instytucjonalny by zrealizować przelew musi go potwierdzić zgodnie z wzorem karty podpisu. Przynajmniej przez dwie różne osoby które muszą użyć do tego karty mikroprocesorowej bądź od dwóch lat u nas aplikacji mobilnej. Przy każdym potwierdzeniu widać dokładnie dane przelewu. Dopiero gdy wszystkie potrzebne osoby to potwierdzą może zostać zrealizowany. Oczywiście by się zalogować do bankowości też trzeba to najpierw potwierdzić. Więc jak to zrobili ci hakerzy skoro nie mogli? To znaczy daliby radę gdyby prezes i inne osoby weszły na spreparowane idealnie strony oraz nie czytali danych przelewów itp. No ale wtedy musieliby wchodzić przez linki reklamy czy sponsorowane z google zamiast mieć zapisane w zakładkach. Więc jak to się stało???
dfhfdgh
11 miesięcy temu
no zawinił bank bo pozwolił na nie autoryzowane przelewy.
.:tz:.
11 miesięcy temu
ciekawe czyj to znajomy
Nl228kk
11 miesięcy temu
systemy bankowe nie dają wystarczajacej gwarancji ?????? i to należy ulepszyć
Temida
11 miesięcy temu
Sprawa na 15 min trwa kilka lat. Czy naprawdę warto studiować. Wystrczy umieć czytać ze zrozumieniem. Ale właśnie o to chodzi bo adwokaci sędziowie zarobili mln