Zwolnienia grupowe w Polsce. Dla Krakowa dwa miesiące były gorsze niż cały rok 2023
W pierwszych dwóch miesiącach 2024 r. zwolnieniami grupowymi w stolicy województwa małopolskiego objęto blisko tysiąc osób. To najwięcej w skali kraju - wskazuje w raporcie Grodzki Urząd Pracy w Krakowie. Widać to już w danych dotyczących stopy bezrobocia.
Zwolnienia grupowe w Krakowie, jak podaje GUP, to pokłosie m.in. wysokiej inflacji
Zgodnie z najnowszym wydaniem Krakowskiego Obserwatorium Rynku Pracy, w Krakowie pracę w zwolnieniach grupowych straciło w styczniu i lutym 986 osób. Dla porównania w ciągu całego 2023 r. były to 954 osoby. Na drugim miejscu znalazła się Warszawa - 627 osób, a na trzecim Olsztyn - 447 osób.
Wśród powodów tego stanu rzeczy autorzy raportu wymienili m.in. długofalowe skutki inflacji, znaczący wzrost pensji minimalnej, który przełożył się na wyższe koszty zatrudnienia pracownika, a także sezonowość.
"Sporo działalności świadczy swoje usługi o cieplejszych porach roku. Ten ostatni trend jest obserwowany przez Grodzki Urząd Pracy od lat" - wskazał cytowany w komunikacie dyrektor GUP w Krakowie Marek Cebulak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Firmy zwalniają pracowników. Eksperci: to są lokalne dramaty, tragedii na rynku nie ma
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że ważnym aspektem redukcji etatów może być również optymalizacja procesów wewnętrznych zachodzących w przedsiębiorstwach, która wynika z postępu technicznego lub została wymuszona kwestiami społecznymi. Ich zdaniem nie bez znaczenia pozostaje także rozwój sztucznej inteligencji.
Zwolnienia grupowe w 2023 r. Najwięcej w Warszawie
W sumie w pierwszym kwartale obecnego roku zwolnieniami grupowymi w Krakowie objęto 1140 osób - w styczniu 437 osób, w lutym 549, a w marcu 154. Na koniec trzeciego miesiąca roku stopa bezrobocia w stolicy województwa małopolskiego wyniosła 2,1 proc. W stosunku do ostatniego kwartału 2023 r. wartość ta wzrosła z rekordowo niskiego poziomu 1,9 proc.
"Wzrost liczby zwolnień grupowych, jaki nastąpił na początku roku, z pewnością wymaga dalszych obserwacji. Jeśli skala zwolnień grupowych pozostanie znacząca, a przyrost osób bezrobotnych będzie notował niepokojące odczyty, będziemy reagować na bieżąco" - zaznaczył Marek Cebulak.
I dodał: "Wierzę jednak, że Kraków od lat jest miejscem, które ciągle się rozwija i konkuruje o pracownika z największymi miastami nie tylko z Polski, ale i Europy. Mamy nadzieję, że jeżeli chodzi o rynek zatrudnienia, to pozostanie takim nadal".
Zgodnie z raportem GUP w ubiegłym roku zwolnieniami grupowymi najwięcej osób zostało objętych w Warszawie (ponad 10 tys.), Wrocławiu (2548) oraz Poznaniu (1 229).
