Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Zwolnienia w fabryce w Kraśniku. W tym mieście Kaczyński mówił o "drugich Chinach"

664
Podziel się:

Od 100 do 250 pracowników kraśnickiej Fabryki Łożysk Tocznych może stracić pracę - informuje "Dziennik Wschodni". To w tym mieście na Lubelszczyźnie Jarosław Kaczyński mówił niedawno, że pod względem rozwoju gospodarczego "Polska jest druga po Chinach". Powiatowy urząd pracy podkreśla, że zwolnień grupowych nie było nawet w trakcie pandemii.

Zwolnienia w fabryce w Kraśniku. W tym mieście Kaczyński mówił o "drugich Chinach"
Jarosław Kaczyński w trakcie spotkania w Kraśniku mówił o świetnej polskiej gospodarce (PAP, Wojtek Jargi�o)

W niedzielę, 23 października prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się z działaczami partii oraz jej wyborcami w Kraśniku na Lubelszczyźnie. W trakcie swojego tradycyjnego przemówienia podkreślał, że polska gospodarka bardzo dobrze się rozwija.

Nasza gospodarka jest "druga po Chińczykach" a na pewno "w czołówce", jeżeli spojrzeć na tempo wzrostu od 1989 r. W jego ocenie naszemu państwu udało się to osiągnąć mimo wielu "złych rządów", które mieliśmy w II RP.

Otóż jeżeli spojrzeć na te 33 lata po 1989 r., to - mimo że mieliśmy w tym czasie wiele kiepskich, a nawet złych rządów, niektórych bardzo złych - jesteśmy i tak na drugim miejscu w tempie rozwoju gospodarczego po Chińczykach - stwierdził Jarosław Kaczyński.

Masowe zwolnienia w Kraśniku

Sytuacja w kraśnickiej fabryce nie jest jednak najlepsza. Lokalny "Dziennik Wschodni" zwraca uwagę, że wkrótce prace może stracić od 100 do nawet 250 osób.

- Rzeczywiście krążyły takie plotki, że zwolnienia w Fabryce Łożysk Tocznych mają dotyczyć ok. 250 osób. Natomiast pierwsza informacja z Fabryki, która do nas dotarła, mówiła o 180 osobach. Po tym, kiedy poprosiliśmy FŁT o szczegóły otrzymaliśmy dane mówiące o 140 osobach - powiedział Andrzej Tybulczuk, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kraśniku w rozmowie z gazetą.

Zwolnienia będą największe w powiecie. Zwolnień grupowych nie mieliśmy nawet w czasie pandemii - dodał Tybulczuk, którego cytuje "Dziennik Wschodni".

Z kolei dyrektor pionu administracyjno-prawnego w fabryce, Jacek Kołtun, mówił o 119 pracownikach. Taką liczbę ustalono podczas rozmów ze związkami zawodowymi.

Dyrektor Kołtun podkreśla, że za zwolnienia odpowiada "sytuacja rynkowa". Nawet 80 proc. produkcji, większość powiązana jest z motoryzacją, trafia na eksport. W branży motoryzacyjnej jest stagnacja, rosną też ceny paliw i materiałów do produkcji łożysk. Nie wspominając o wyższych cenach energii elektrycznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(664)
Lex
8 miesięcy temu
Boże nasza gospodarka druga po Chinach Panie Prezesie co Pan mówi ,ale odlot prezesa ,czy nikt nad tym nie panuje
Kraśniczanin
2 lata temu
To nie ma nic wspólnego z polityką, zakład jest zarządzany przez ludzi niekompetentnych wzajemnie ze sobą zszytych
Silb
2 lata temu
Fłt Kraśnik należy do Chińczyków....
cingciang
2 lata temu
Jarek tak dogania Chiny, że od opowiadania tych bredni ma już skośne oczy.
QQQQQ
2 lata temu
BYŁ STALINIZM .TERAZ MAMY KACZYZM .
...
Następna strona