Ruch ten jest w głównej mierze napędzany coraz słabszą sytuacją ekonomiczną w Chinach, w których niższy popyt zmniejsza wartość australijskiego eksportu. Powoduje to wzrost obaw co do dalszego rozwoju gospodarczego, które są odzwierciedlone w słabnącym kursie australijskiej waluty. Jednak warto zauważyć, że AUD spada również w stosunku do dolara nowozelandzkiego, którego perspektywy nie sprzyjają wzrostom. Nowa Zelandia również cierpi z powodu zwalniania Chińskiej gospodarki. Pomimo tego, że Bank Rezerw Nowej Zelandii, próbuje osłabić kurs NZD poprzez interwencje słowne oraz obniżając i oddalając perspektywy przyszłych wzrostów stóp procentowych, para AUDNZD wciąż spada.
RBNZ wysyła coraz więcej sygnałów sprzyjających deprecjacji NZD, choć jak to widzieliśmy w poprzednim tygodniu, nie przełożyło się to na wzrost AUDNZD. Jednak sytuacja ta może się zmienić ze względu na czynniki techniczne.
AUDNZD obecnie wszedł w strefę bardzo silnego wsparcia 1.0285 - 1.0600, który spełnia swą rolę od lat osiemdziesiątych poprzedniego wieku, skutecznie powstrzymując cenę omawianej pary walutowej przed dalszą deprecjacją. Dodatkowo, w poprzednim tygodniu AUDNZD dotarł do dolnego ograniczenia kanału spadkowego trwającego już 18 lat. W takim miejscu, popyt powinien zacząć przejmować inicjatywę.
W bliższej perspektywie byki będą miały za zadanie zanegować cały zeszłotygodniowy spadek, choć biorąc pod uwagę jego zasięg, może okazać się trudnym zadaniem.
Z drugiej strony, jeśli kurs AUDNZD trwale przebije obszar 1.0285 - 1.0600, może to być sygnałem do bardzo silnej deprecjacji tej pary walutowej.
