Sprawa Grecji pozostaje w centrum uwagi. Dziś o 13:00 rozpocznie się spotkanie Eurogrupy, natomiast o 18:00 szczyt państw strefy euro - na spotkaniach tych dyskutowane powinny być najnowsze propozycje porozumienia, które przedstawić ma Grecja. O północy upływa natomiast deadline dla negocjacji państw P5+1 z Iranem, jednak nie wykluczone, że znów zostanie on przesunięty o przynajmniej kilka dni. Z danych makro poznamy produkcję przemysłową w Wielkiej Brytanii (10:30) oraz bilans handlu zagranicznego w USA (14:30) za maj.
Nad ranem natomiast zakończyło się posiedzenie Banku Rezerw Australii, jednak w kategoriach rynkowych spokojnie można je określić jako non event. Stopy bowiem, zgodnie z oczekiwaniami pozostały bez zmian (główna 2%), podobnie jak ton komunikatu, w którym utrzymano lekko gołębie nastawienie, wskazując, że napływające dane odpowiedzą na pytanie, czy ostatnie obniżki stóp wystarczą do przywrócenia wzrostu gospodarczego oraz inflacji. Powtórzono również zdanie, że osłabienie AUD wydaje się prawdopodobne i niezbędne. Tym samym perspektywa na dalsze spadki AUDUSD została podtrzymana. W kolejnych tygodniach prawdopodobny jest spadek do wsparcia na 0.7250.
Po wczorajszym spotkaniu kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Francji Francois Hollandem, główna informacja jest taka, że Grecja przedstawić ma wiarygodną i rozsądną propozycję warunków programu pomocowego. Wciąż również zarysowuje się pewien dwugłos w rdzeniu strefy euro. Francja bowiem prezentuje znacznie łagodniejsze stanowisko wobec Grecji, w tym przede wszystkim jest otwarta na restrukturyzację greckiego zadłużenia, natomiast Niemcy nie chcą o tym słyszeć. Nowe propozycje Grecji oraz stanowisko Eurogrupy powinniśmy poznać dziś po południu. W dzisiejszych rozmowach po raz pierwszy udział weźmie nowy minister finansów Grecji Euclid Tsakalotos.
Wczoraj swoje stanowisko wobec Grecji zaostrzył nieco ECB. Utrzymał on bowiem wartość programu Awaryjnego Wsparcia Płynności (ELA) na poziomie 89 mld EUR, odrzucając tym samym prośbę Banku Grecji o podwyższenie limitu o 3 mld i co więcej podniósł nieco wymogi dla zabezpieczeń wykorzystywanych pod zastaw pożyczek z ECB. Tymczasem Stowarzyszenie Greckich Banków podało, że placówki będą zamknięte przynajmniej do czwartku. Z kolei członek zarządu ECB Ewald Nowotny potwierdził, że finansowanie z ELA zostanie odcięte, jeżeli Grecja 20 lipca nie spłaci zobowiązania wobec ECB (3.5 mld EUR).
Dziś rynkowe nastroje oraz notowania zmieniać powinny się pod wpływem doniesień nt nowych propozycji greckiego rządu oraz reakcji Eurogrupy. Jeżeli stanowiska dwóch stron nie ulegną zbliżeniu, na rynkach finansowych powinna utrzymywać się podwyższona awersja do ryzyka, a co za tym idzie podtrzymana zostanie presja na spadki na giełdach, osłabienie walut naszego regionu oraz wzrost cen bezpiecznych obligacji Niemiec kosztem bardziej ryzykownych, jak Włoch i Hiszpanii (ale również Polski). W tej sytuacji, czyli niepewności co do losów w zasadzie całej strefy euro oraz widma rozszerzenia działań ECB, pod presją powinna pozostawać również wspólna waluta.
