Perspektywa tańszego pieniądza w USA pobudza wyobraźnię inwestorów skłaniając ich do pozbywania się amerykańskiej waluty, a z drugiej strony rozbudziła nadzieję na poprawę nastrojów na światowych rynkach finansowych. Oczekiwania redukcji dysparytetu stóp procentowych w USA oraz w Strefie Euro pozwoliło eurodolarowi poprawić osiągnięty w nocy historyczny szczyt (1,3880), jednak skala wzrostów nie była wielka, gdyż jak na razie eurodolar zatrzymał się po zbliżeniu się do poziomu 1,3890.
Złotówka oczywiście pozytywnie zareagowała na słabnącego dolara, jednak skala jej umocnienia w tym tygodniu, oraz fakt, że dzisiejsze dane na temat handlu zagranicznego pokazały wzrastającą nierównowagę zarówno bilansu handlowego jak i obrotów bieżących powstrzymały dalsze spadki kursów par złotowych. Niemniej jednak złotówka i tak pozostała silna a kursy EURPLN i USDPLN kształtują się obecnie odpowiednio poniżej 3,78 oraz 2,72.
Dzisiejsze dane makro nie miały większego wpływu na rynek, gdyż poznaliśmy jedynie dane na temat wymiany handlowej Polski oraz dynamikę produkcji przemysłowej Strefy Euro, a więc informacje te nie miały szans zmienić sytuacji rynkowej, jaka powstała po ogłoszeniu w ubiegły piątek danych z amerykańskiego rynku pracy. Podobnie zresztą zapowiada się dzień jutrzejszy, gdyż jutrzejsze dane również mają niewielki potencjał poruszenia rynkiem. Większej reakcji można się za to spodziewać w piątek po danych na temat sprzedaży detalicznej oraz nastrojów konsumentów w USA. Do tego czasu rynek eurodolara powinien kontynuować ruch na północ.
