Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Orłowski
|

Co dziś powie Ben Bernanke?

0
Podziel się:

Na dziś oczekiwane jest ogłoszenie planu ożywienia rynków finansowych w USA.

Na dziś oczekiwane jest ogłoszenie planu ożywienia rynków finansowych w USA.

Indeksy giełd niemal całego świata odnotowały wczoraj wzrosty. Od skromnych - jak WIG20, rzędu 1,19% - po rekordowe, jak na przykład tokijski Nikkei225, który odnotował wzrost o 14,15%. Traciły jedynie giełdy w Rosji (RTS o 6,34% w dół), Toronto (TSE300 stracił 5,57%) oraz w Buenos Aires (gdzie indeks MERVAL odnotował zniżkę w wysokości 5,54%).

Jednocześnie jen osłabł wobec EUR oraz USD nawet do 141 EURJPY i 102,50 USDJPY. Wydarzenia te były skutkiem poprawy nastrojów na rynkach finansowych, którą spowodowało ogłoszenie stanowiska krajów strefy euro wobec kryzysu: europejskie państwa będą rekapitalizować banki, jeśli stanie się to konieczne, a także stworzą system gwarancji pożyczek międzybankowych. Ten ostatni ma być usługą płatną.

Na dziś oczekiwane jest ogłoszenie planu ożywienia rynków finansowych w USA. W artykule dla Wall Street Journal Ben Bernanke, szef Fed, stwierdził, że wprowadzenie planu pozwoli na przywrócenie normalnego funkcjonowania rynków finansowych, jednak nie podał żadnych szczegółów.

Waszyngtońskie źródła WSJ twierdzą, że chodzi o zastrzyk kapitału dla banków w wysokości 250 mld USD, z których 125 mld trafi do 9 największych instytucji finansowych w USA. Oczekuje się, że kupione zostaną udziały w Bank of America, Wells Fargo, Citigroup, JP Morgan Chase, Goldman Sachs, Morgan Stanley oraz Bank of New York Mellon.

Dokapitalizowanie nie jest jednak bezwarunkowe: rząd podejmuje bardzo rozsądny krok wymagając, aby każdy z banków, który otrzyma finansowanie, zebrał 10 mld USD samodzielnie, z sektora prywatnego. Inwestorzy z pewnością bardzo uważnie będą przyglądać się szczegółom planu, oczekiwanie może jednak przebiegać w poprawionych nastrojach - zapewne kontynuowane będą wczorajsze wzrostu na giełdach i - być może - aprecjacja walut rynków wschodzących.

Publikacje danych makroekonomicznych będą zwracać uwagę w niewielkim stopniu. O 10:30 dane z Wielkiej Brytanii: inflacja CPI (prognoza to 0,3% m/m i 5% r/r). O 11:00 produkcja przemysłowa w Eurolandzie (0% m/m i -1,6% r/r) oraz indeks zaufania instytutu ZEW w Niemczech (oczekiwany na poziomie -51 pkt.). O 14:00 nadejdą dwa istotne odczyty z Polski: inflacja CPI (prognoza to 4,4% r/r) oraz wzrost podaży pieniądza M3 (przewidywania mówią o tempie wzrostu rzędu 17,3% w ujęciu rocznym).

Dane mogą być wsparciem dla złotego, w przeciwieństwie do słów Mariana Nogi z RPP, który przed kilkudziesięcioma minutami w wywiadzie telewizyjnym stwierdził, że obecnie prawdopodobieństwo podwyżki przed końcem roku jest bardzo małe, oraz że w przyszłym roku, w związku z oczekiwanym wejściem do strefy euro, konieczne mogą być obniżki stóp procentowych. Obecnie RPP ma nastawienie neutralne.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)