Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czas na korekcyjne odreagowanie dolara

0
Podziel się:

W ostatnich dniach niemal wszyscy najwięksi oficjele nakreślili nie najlepsze wizje, co do przyszłej koniunktury w amerykańskiej gospodarce.

Czas na korekcyjne odreagowanie dolara

Czy większość negatywnych informacji może być już uwzględniona w bieżącej wycenie ,,zielonego"? Nie można tego wykluczyć. W ostatnich dniach niemal wszyscy najwięksi oficjele (Warren Buffet, Alan Greenspan, Ben Bernanke) nakreślili nie najlepsze wizje, co do przyszłej koniunktury w amerykańskiej gospodarce.

Systematycznie rósł także pesymizm związany z przyszłością amerykańskiej waluty. Tymczasem jedna z najprostszych i jednocześnie trafnych reguł rządzącymi każdym rynkiem, mówi, że jeśli większość ,,już wie, jak będzie podążał rynek", to najczęściej dochodzi do odwrócenia trendu, najczęściej tylko korekcyjnego, jeżeli długoterminowe fundamenty przemawiają za kontynuacją głównego ruchu.

Przyjrzyjmy się, zatem faktom i spróbujmy wokół nich nieco pospekulować. Wczorajsze wystąpienie Bena Bernanke przed IBCA było zapowiadane i w zasadzie nie powinno zaskakiwać. Szef FED powtórzył, iż sytuacja na rynku nieruchomości może nadal się pogarszać, niektóre instytucje pożyczkowe mogą ogłosić niewypłacalność, a przejęcia zadłużonych domów mogą się nasilać, wpływając na ogólny spadek dalszej ich wartości. To samo usłyszeliśmy w Kongresie w ubiegłym tygodniu. Zaskoczeniem nie była utrzymana w podobnej tonacji wypowiedź Sekretarza Skarbu, Henry'ego Paulsona. Tym samym EUR/USD nie miał mocnych podstaw, aby naruszyć ustanowione w poniedziałek maksimum na 1,5275. Swoją drogą werbalne interwencje wygłaszane w ostatnich dniach przez europejskich oficjeli odniosły jednak pewien skutek - stały się pretekstem do realizacji zysków z ostatniego wzrostu wspólnej waluty względem dolara. Podobnie, jak zaplanowane na jutro posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, chociaż
każdy wie, iż stopy procentowe nie zostaną obniżone. Pojawiły się jednak obawy, iż szef ECB może jakoś odnieść się do ,,zbyt dużej zmienności na rynku walutowym".

SPRAWDŹ:

Z kolei pretekstem do spadku notowań funta względem dolara stały się obawy, co do rozpoczynającego się dzisiaj dwudniowego posiedzenia Banku Anglii. Nie do końca są one słuszne, gdyż publikowane jeszcze 21 lutego dane o styczniowej sprzedaży detalicznej, a także ostatnie informacje o lutowych wskaźnikach aktywności gospodarczej PMI CIPS, nie sugerują bynajmniej, aby Bank Anglii miał rychło obniżyć stopy procentowe. Niektórzy członkowie tego gremium zwracali ostatnio uwagę na zagrożenia inflacyjne, co może sprawić, iż na kolejne cięcie stóp procentowych będziemy musieli zaczekać kilka miesięcy. Te fakty w krótkim okresie mogą jednak przełożyć się na niewielki spadek notowań EUR/GBP. W relacji tych walut względem dolara, euro może po prostu tanieć w szybszym tempie, niż funt.

Jak długo potrwa korekcyjne odreagowanie dolara? To będzie zależeć od zaplanowanych publikacji z USA, a paradoksalnie te mogą pomóc dzisiaj amerykańskiej walucie. Szacunki firmy ADP, co do nowych etatów poza rolnictwem w lutym raczej zostaną zignorowane, gdyż ostatnio rozmijały się z rzeczywistością. Z kolei rewizja danych o kosztach i wydajności pracy w IV kwartale mogą tylko przynieść pro-inflacyjną niespodziankę w postaci wyższych kosztów. Natomiast indeks ISM dla usług, publikowany o godz. 16:00, powinien się odbić w lutym przynajmniej do 47 pkt. po silnym spadku ze stycznia. W efekcie niekorzystny dla dolara układ danych może pojawić się dopiero w piątek, kiedy to spodziewane są oficjalne, comiesięczne publikacje z rynku pracy. Za krótkookresowym umocnieniem się dolara przemawia także zachowanie się rynku surowców i złota, które zaliczyły wczoraj nieco wyraźniejszy, jak na ostatnie czasy spadek.

O godz. 11:16 za jedno euro płacono 1,5188 USD, a funt był wart 1,9783 USD. Warto będzie obserwować zachowanie się tych par odpowiednio przy poziomach 1,5140 i 1,9725. Z kolei na rynku krajowym złoty pozostawał stabilny. O godz. 11:12 za euro płacono średnio 3,5340 zł, dolar był wart 2,3260 zł, frank 2,2380 zł, a funt 4,6030 zł. Korelacja z rynkami akcji w najbliższym czasie nadal pozostanie widoczna.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)