Kalendarz publikacji danych makroekonomicznych jest w tym tygodniu dokładnie zapełniony, a prawie każdy odczyt niesie z sobą ważne informacje dla rynku.
Dziś w nocy poznaliśmy istotne dane z Japonii - pierwszy raz od dłuższego czasu wyraźnie lepsze od prognoz. Publikowano dane o stopie bezrobocie, dynamice wydatków gospodarstw domowych oraz dynamice sprzedaży detalicznej w grudniu. Prognozy dla tych wielkości to, odpowiednio, 3,9%, -0,3% r/r oraz +0,1% r/r.
Stopę bezrobocia podano jednak na poziomie 3,8%, zaskoczyło wysokie tempo wzrostu wydatków gospodarstw domowych - na poziomie 2,2% r/r - zaś dynamika sprzedaży detalicznej wyniosła 0,2% r/r.
Przez bardzo długi czas bolączką japońskiej gospodarki był brak wzrostu wydatków gospodarstw domowych, a więc zatrzymanie zwiększania wydatków konsumpcyjnych, które są najistotniejszym składnikiem PKB. Tak dobry odczyt może oznaczać, że japońska gospodarka wydobędzie się wreszcie z marazmu. To oznaczałoby również wzrost inflacji oraz - później - wzrost stóp procentowych, co miałoby duże konsekwencje dla kształtu rynku walutowego.
Pozostałe publikacje wciąż przed nami: o 10:00 poznamy bilans płatniczy Eurolandu za listopad (prognozowana wielkość to nadwyżka w wysokości 1,6 mld EUR), o 14:30 zaś nadejdą dane ze Stanów - zamówienia na dobra trwałego użytku w grudniu: prognozowane odczyty dynamiki indeksów to +1,5% m/m dla indeksu ogólnego oraz -0,1% m/m dla indeksu, z którego wyłączono środki transportu.
Na koniec dnia, o 16:00, poznamy odczyt indeksu zaufania konsumentów Conference Board (przewidywany poziom to 87 pkt., jednak nie należy się dziwić odczytom jeszcze niższym).
Sytuacja na rynku walutowym wciąż zdominowana jest przez niepokój o amerykańską - a co za tym idzie, również światową, gospodarkę. Każda negatywnie odbierana informacja z USA powoduje skok awersji do ryzyka - a więc umacnianie się jena wobec większości walut oraz osłabianie walut rynków wschodzących - w tym Polski.
Obecnie dolar wart jest 106,73 jenów. Sesja na giełdach Dalekiego Wschodu - zapewne wskutek publikacji korzystnych informacji o gospodarce japońskiej - może jednak przynieść inwestorom w Europie trochę optymizmu - tego potrzebują najbardziej.