Dane z USA to: sprzedaż detaliczna (wskaźnik ogólny oraz bez samochodów, prognozy to odpowiednio wzrosty o 0,5% i 0,2% m/m), ceny w eksporcie i imporcie (oczyszczone ze zmian cen ropy), dynamika produkcji przemysłowej, wykorzystanie potencjału produkcyjnego i zapasy w firmach. Na koniec - indeks nastroju uniwersytetu Michigan za wrzesień - prognozowany odczyt to 83,5 pkt.
Dziś na rynku nie powinny przydarzyć się duże, gwałtowne ruchy: dolar może próbować jeszcze nieznacznie odrabiać straty, złoty zaś odrobinę tracić do dolara oraz euro. Wszystko przez oczekiwanie na to, co wydarzy się we wtorek - posiedzenie FOMC, na którym zapadnie decyzja o poziomie stóp procentowych w USA. Jest to chyba najbardziej oczekiwane posiedzenie FOMC od miesięcy - na rynku finansowym wciąż dominującą kwestią są problemy z płynnością odczuwane przez banki, szczególnie w horyzoncie 3-miesięcznym. Zawyżone rynkowe stopy procentow
w końcu zostaną przetransferowane na konsumentów, co zadziała jak podwyżka stóp procentowych. Dlatego oczekuje się, że FOMC może obciąć stopy nawet o 0,5 punktu procentowego. Wydają się to jednak być nadzieje przesadzone, dlatego nie należy się przyzwyczajać do tak niskich poziomów eurozłotego i dolarzłotego.