Przez większość część sesji byliśmy świadkami lekkiego odreagowania i wzrostu kursu pary EUR/USD. W drugiej części sesji lepsze od prognoz odczyty z USA z rynku nieruchomości, indeksu Fed z Richmond, indeksu zaufania konsumentów - Conference Board oraz dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku i zamówień na dobra bez środków trans sprawiły, że znów odżyły spekulacje na temat szybkiego wygaszania programu luzowania ilościowego w USA.
W ślad za tym główna para walutowa zaczęła tracić na wartości. Warto dodać, że dziś byliśmy już świadkami wzrostu kursu do 1,3151, jednak na chwile obecną wartość tej pary wynosi 1,3079.
Złoty miał dziś szanse mocno zyskać na wartości. Rentowność polskiego długu (w przypadku obligacji 10-letnich) spada podczas dzisiejszej sesji o niemal 5 procent i na chwile obecną wynosi 4,3 procent, ponadto zyskuje dziś większość indeksów giełdowych.
Naszej walucie zaszkodziły dziś jednak niekorzystne kwotowania głównej pary walutowej, która kierując się na południe uniemożliwiła złotemu zyskanie na wartości. Bez echa przeszły natomiast lepsze od prognoz dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz stopie bezrobocia z Polski, gdyż inwestujący w bardziej ryzykowane waluty jak nasz złoty, skupili się na kwotowaniu głównej pary walutowej.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1475103600&de=1475170200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CHFPLN&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>