Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar może nadal tracić na wartości

0
Podziel się:

W piątek złoty pozostał stabilny względem euro, a zyskał wobec dolara, za sprawą osłabienia się waluty amerykańskiej na rynkach światowych.

Rynek krajowy:

W piątek złoty pozostał stabilny względem euro, a zyskał wobec dolara, za sprawą osłabienia się waluty amerykańskiej na rynkach światowych. Kolejne dane Głównego Urzędu Statystycznego zostały przyjęte dobrze, choć bez zbytniego entuzjazmu. Sprzedaż detaliczna w styczniu przekroczyła oczekiwania i wyniosła 16,5 proc. r/r, a stopa bezrobocia wzrosła mniej, niż oczekiwano (do 15,1 proc.). To sprawiło, że oczekiwania, co do rewizji w górę danych o wzroście gospodarczym w I kwartale b.r. i całym 2007 r., wydają się być coraz bardziej uzasadnione. Dzisiaj rano wicepremier Gilowska przyznała, iż w pierwszych trzech miesiącach może on przekroczyć zakładane na IV kwartał 6,6 proc. r/r, a w całym roku będzie wyższy od 6 proc. r/r. Jej zdaniem planowane na połowę roku zmniejszenie klina podatkowego nie będzie miało wpływu na inflację. Skrytykowała z kolei lansowaną przez resort pracy i polityki społecznej koncepcję corocznej waloryzacji rent i emerytur.

Dzisiaj rano złoty otworzył się bez większych zmian wobec piątkowego zamknięcia. O godz. 8:56 za jedno euro płacono 3,8790 zł, a za dolara 2,9430 zł. Możliwym scenariuszem na dziś jest dalsza niewielka aprecjacja złotego - USD/PLN może spaść w okolice 2,92 zł za sprawą dalszego osłabienia się dolara na świecie, a EUR/PLN najprawdopodobniej pozostanie w przedziale wahań 3,87-3,89 zł. Kolejne groźby Samoobrony pod adresem minister Gilowskiej w związku ze zmianą ustawy dotyczącej biopaliw, nie powinny mieć na razie większego wpływu - nie wydaje się, aby były one realne. Z kolei dla rynków wschodzących wsparciem powinny być także opublikowane informacje, dotyczące polityki Banku Japonii. Z zapisków ze styczniowego posiedzenia, które ukazały się dzisiaj rano wynikało, iż członkowie BoJ nie są zbyt skłonni do szybkich podwyżek stóp procentowych - podobny był wydźwięk komunikatu po ostatnim posiedzeniu w lutym. Tym samym jen powinien nadal pozostawać słaby, co z kolei będzie korzystne dla strategii opartych o
carry-trade, mających wpływ także na nasz region.

Rynek międzynarodowy:

Piątek nie okazał się dobry dla amerykańskiej waluty, która traciła na wartości. Tak też się działo podczas sesji azjatyckiej dzisiaj rano. W efekcie kurs EUR/USD ustanowił lokalne maksimum w okolicach figury 1,32. Wiele jednak wskazuje na to, że kolejne dni przyniosą dalszą przecenę dolara.

Jedną z jej przyczyn będzie pogarszająca się sytuacja wokół Iranu - w ubiegłym tygodniu (21 lutego) minął ostateczny termin, w którym rząd w Teheranie miał zgodzić się na zaprzestanie prac nad programem nuklearnym. Postulaty te zostały jednak odrzucone, co może skłonić zbierającą się dzisiaj w Londynie Radę Bezpieczeństwa ONZ do nałożenia sankcji, chociaż coraz częściej mówi się o zbrojnej interwencji (do tego nieoficjalnie dążą Stany Zjednoczone). Te informacje są jednak tylko jednym z czynników wpływających na deprecjację dolara. Głównym powodem są obawy dotyczące publikowanych w tym tygodniu danych makroekonomicznych z USA, które mogą być słabe (dynamika PKB za IV kwartał, zamówienia na dobra trwałego użytku, sprzedaż domów, indeks ISM w przemyśle). Z kolei zbliżające się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (8 marca b.r.) i związane z nim oczekiwania odnośnie podwyżki stóp procentowych będą wspierać wspólną walutę.

Na poniedziałek nie zaplanowano żadnych istotnych publikacji danych makroekonomicznych. Niemniej jednak presja na słabego dolara powinna się utrzymywać. Okolice 1,3160 na EUR/USD sugerowalibyśmy wykorzystywać do zakupów euro. Pierwszym celem dla wzrostów mogą okazać się okolice 1,3210. O godz. 8:56 notowania tej pary wynosiły 1,3177.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)