Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar nadal w cenie

0
Podziel się:

W czwartek na amerykańskich rynkach akcyjnych obserwowaliśmy spadki, które w przypadku głównych indeksów wyniosły ponad 1 procent.

Dolar nadal w cenie

Podobna tendencja zagościła również dzisiaj w Azji, co potwierdził tokijski NIKKEI225, który po ponad 2-procentowych wzrostach w czwartek w piątek zanotował spadek rzędu 1,49 procent. Podczas wczorajszej sesji z USA poznaliśmy ograniczoną ilość danych makro. Amerykański Departament Pracy poinformował, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w tygodniu zakończonym 8 maja spadła o cztery tysiące względem poprzedniego tygodnia i wyniosła 444 tysiące.

Rynek spodziewał się zaś, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 440 tysięcy wobec 448 tysięcy w tygodniu zakończonym 1 maja. Ponadto firma RealtyTrac Inc. poinformowała, że w kwietniu w USA banki zajęły rekordową liczbę domów, bo aż 92 432. Tym samym ich liczba w ujęciu rocznym wzrosła o 45 procent, a względem marca tego roku wzrosła o 1 procent.

Na dzisiaj przewidziana jest nowa porcja danych zza Oceanu. Na pierwszy ogień pójdzie sprzedaż detaliczna w kwietniu, której dynamika w ujęciu miesięcznym spodziewana jest na niższym poziomie niż miesiąc wcześniej (0,3 wobec 1,9 procent). Jednak już produkcja przemysłowa w tym samym okresie ma być lepsza (wzrost dynamiki z 0,1 do 0,5 procent m/m), a także wstępne dane dotyczące Indeksu Uniwersytetu Michigan za maj (prognoza 73,2 punktu, czyli wzrost względem kwietnia o 1 punkt).

O godzinie 09:11 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2553 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: cały czas pozostajemy w kanale spadkowym – aprecjacji dolara względem euro. Najlepszym potwierdzeniem tego są nowe lokalne minima w okolicy figury 1,2520. Z technicznego punktu widzenia zejście kursu do zakresu dołka z 06.05.2010 może sprowokować byki do próby zatrzymania dalszego umacniania się dolara. Poranny obraz tej pary wskazuje, że nawet nakłucie figury 1,2500 (możliwe w pierwszej części dzisiejszego handlu) zakończyć się powinno przynajmniej czasowym odreagowaniem. O trwałości tego ruchu mówić będzie można dopiero jednak po zamknięciu sesji powyżej niedawnej linii wsparcia 1,2600.

RYNEK KRAJOWY

Wczorajsza sesja na warszawskiej GPW nie była już tak imponująca jak dzień wcześniej, gdy debiutował Powszechny Zakład Ubezpieczeń. Tym razem obrót sięgnął „tylko" 2,6 miliarda złotych (w środę było to ponad 7 miliardów złotych), a środowy bohater (PZU)
odnotował spadek ceny o 0,83 procent. Indeks największych dwudziestu spółek warszawskiego parkietu także stracił na wartości, a spadek wyniósł 0,43 procent.

Czwartek nie przyniósł istotnych publikacji makroekonomicznych i byliśmy jedynie świadkami kilku opinii oraz prognoz. Analitycy Ministerstwa Gospodarki poinformowali, że w ich opinii wzrost produkcji sprzedanej przemysłu spowolni i w całym roku wyniesie 6 procent. Ponadto członek RPP Anna Zielińska-Głębocka potwierdziła, że wejście do strefy euro w 2015 roku nadal jest realne, a największy problemem pozostaje wysokość deficytu budżetowego. Na dzisiaj o godzinie 14:00 przewidziana została publikacja GUS odnośnie kwietniowej inflacji CPI (prognoza spadku z 2,6 do 2,3 procent r/r) oraz NBP na temat podaży pieniądza M3 w kwietniu (prognoza wzrostu o 6,5 procent r/r).

W kontekście inflacji warto zwrócić uwagę na ostatni odczyt Wskaźnika Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych. Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych poinformowało, że w maju tego roku WPI spadł po raz drugi o 1 punkt. Zdaniem autorów badania w połowie 2010 roku spadek inflacji będzie najsilniejszy, a jesienią inflacja może przyspieszyć.

O godzinie 09.22 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,9535, a za dolara 3,1505 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: od blisko trzech dni praktycznie się nie zmienia. Na rynku pary EUR/PLN konsekwentnie broni się linia wsparcia zlokalizowana w przestrzeni 3,9500 – 3,9400. Sygnałem do rozwinięcia silniejszych wzrostów będzie wyjście powyżej 3,9850 – 3,9930. Utrzymując model (zakres zmian) ostatnich dwóch sesji przyjąć można, że właśnie to miejsce charakterystyczne może stać się wyznacznikiem dzisiejszej górki.

Na rynku pary USD/PLN ceny na początku dzisiejszej sesji znajdując się w pobliżu figury 3,1500 – 3,1600 potwierdziły znaczenie tego rejonu jako lokalnego oporu, który jednak został nakłuty. Druga ważna bariera to okolice 3,2000. Wzrost do tego miejsca charakterystycznego możliwy byłby w przypadku rozwinięcia silnej fali spadków na rynku eurodolara. Poranny obraz USD/PLN nie wykluczając tego scenariusza sugeruje jednocześnie, że po raz kolejny może mieć do czasowy charakter.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)