Próbę ataku euro na poziom 1.60 należy uznać za nieudaną, jako że nie zdołano nawet utrzymać się powyżej wysokości 1.59.
Do najważniejszych wydarzeń ubiegłego tygodnia należy zaliczyć bez wątpienia słabe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Spadek ilości nowo rozpoczętych budowli domów był dużo większy niż tego oczekiwano. Według opinii obserwatorów rynku dane te obrazują słabą kondycję amerykańskiej gospodarki.
Z drugiej strony mamy piątkowe wyniki Citigroup, które choć nadal słabe to jednak lepsze od prognoz. To natomiast zaowocowało opiniami mówiącymi o zbliżającym się końcu kryzysu finansowego. Pojawiły się głosy twierdzące, iż wyniki Citigroup pokazują że najgorsze w tym sektorze jest już za nami.
Od strony technicznej ciekawie rozwija się sytuacja na rynku USD/JPY. Dolar wyłamał się górą z pierwszego kanału spadkowego i ma teraz szansę na test linii trendu spadkowego.
Aby do tego doszło najpierw potrzebne będzie pokonanie pierwszego poziomu oporu zlokalizowanego na wysokości 105.00. Następnym oporem byłby obszar 107-109 i przebiegająca tam wspomniana linia trendu spadkowego. Do zanegowania scenariusza wzrostowego dla tej pary dojdzie jeśli dolar spadnie poniżej poziomu 100.