Środowe przedpołudnie przynosi na rynkach finansowych kilka istotnych rekordów dla których wspólnym mianownikiem jest osłabienie dolara.
Konsekwentny spadek zaufania do amerykańskiej waluty doprowadził dziś notowania EUR/USD do poziomu 1,4703, nienotowanego nigdy w historii, podczas gdy niespełna 3 miesiące wcześniej para ta testowała poziomy poniżej 1,34.
Kurs GBP/USD wzrósł dziś do poziomu 2,1024, który ostatnio można było oglądać przed ponad 26 laty. Natomiast w relacji do złotego dolar spadając do poziomu 2,4581 zł jest najsłabszy od ponad 12 lat.
Przecena dolara na świecie automatycznie odbija się na notowaniach złota oraz ropy. Ceny ropy Brent przekroczyły dziś poziom 95 dolarów za baryłkę. Natomiast złoto podrożało do 845,43 dolarów za uncję z 823,90 wczoraj na zamknięciu, tym samym zbliżając się do osiągniętego w styczniu 1980 roku rekordu wszech czasów na poziomie 910 dolarów.
W tej machinie wzajemnych powiązań zastanawiać może tylko duża odporność światowych rynków akcji na silne zmiany notowań dolara. Zwłaszcza giełd europejskich, które w umiarkowany sposób reagują na obserwowane od połowy sierpnia br. zdecydowane umocnienie wspólnej waluty w relacji do dolara, co przecież negatywnie przekłada się na wyniki europejskich eksporterów, zwłaszcza jak proces ten osiąga duża dynamikę. Gdzieś jednak istniej granica i nie można wykluczać, że właśnie ta odporność na mocne euro, właśnie się kończy.