O godzinie 14:10 za euro trzeba było zapłacić 1,4535 dolara wobec 1,4649 wczoraj pod koniec dnia i wobec dzisiejszego minimum na 1,4525 dolara.
Cieniem na notowaniach EUR/USD w dalszym ciągu kładą się problemy Grecji. Wczoraj wieczorem grecki premier oświadczył, że kraj „jest w krytycznej sytuacji i musi w ciągu najbliższych trzech miesięcy podjąć decyzje niepodejmowane od dziesięcioleci".
Opór opozycji i związków zawodowych sprawia, że sprawne przeprowadzenie niezbędnych reform będzie bardzo trudne. Raczej należy oczekiwać wzrostu napięcia politycznego i społecznego, co odbije się przysłowiową czkawką wspólnej walucie. Humorów inwestorom nie poprawiają również dzisiejsze doniesienia o problemach Oesterreichische Volksbanken, czwartego co do wielkości banku Austrii.
Procesu osłabienia euro w relacji do amerykańskiego dolara nie zdołała przerwać publikacja nieco lepszego od prognoz odczytu indeksu ZEW. W grudniu indeks ten co prawda spadł z 51,1 do 50,4 pkt. Rynek jednak prognozował jego spadek do 50 pkt. Sentymentu nie poprawił też instytut Ifo, podnosząc swe prognozy niemieckiego PKB na lata 2009 i 2010, do odpowiednio -4,9 proc. i 1,7 proc. z wcześniej szacowanych -6, proc. i 1,2 proc.
Trend spadkowy na EUR/USD wspierają natomiast oczekiwania na publikowane po południu dane ze Stanów Zjednoczonych. Uwaga inwestorów przede wszystkim będzie koncentrować się na listopadowych danych o produkcji przemysłowej (godz. 15:15; prognoza: 0,5 proc.) i grudniowym indeksie NY Empire State (godz. 14:30; prognoza: 24,5 pkt.).
Dzisiejsze spadki EUR/USD, sprowadzając kurs do najniższego poziomu od 2 października br., jednocześnie zwiększają krótkoterminowe wyprzedanie. Tym samym rośnie prawdopodobieństwo nieco większego dobicia. Nie jest wykluczone, że jutrzejsze posiedzenie FOMC będzie doskonałą okazją do rozpoczęcia takiej kilkudniowej korekty. Amerykańskie władze powinny bowiem ponowić deklarację, że stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych pozostaną przez dłuższy czas na niskim poziomie.
Sytuacja techniczna na wykresie EUR/USD, po tym jak na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni zostało wygenerowanych kilka znaczących sygnałów sprzedaży, każe oczekiwać spadku tej pary na początku przyszłego roku w okolice 1,42 dolara.