Eurodolar rozpoczął notowania w okolicach poziomu 1,3590, ale jeszcze przed południem znalazł się w okolicach poziomu 1,3650. Godziny lunchu przebiegły na stabilizacji notowań, a nieco później pojawiła się kolejna, jeszcze silniejsza fala wzrostów, która doprowadziła do przebicia poziomu 1,37 i testu okolic 1,3790. Jest to długo oczekiwane wybicie, dlatego ten ruch powinien być kontynuowany w najbliższych dniach.
Złoty pod wpływem zagranicy
Oczywiście w takiej sytuacji nasza waluta również korzysta, gdyż kursy par złotówkowych przesuwają się coraz niżej. Para EUR/PLN znalazła się pod koniec sesji europejskiej w okolicach poziomu 4,3380, a USD/PLN w okolicach 3,1440. W ciągu dnia napłynęły kolejne dane z polskiej gospodarki. Okazało się, że inflacja PPI wyniosła mniej niż się spodziewano, bo 5,1% r/r, a dynamika produkcji przemysłowej spadła bardziej od oczekiwań, bo do poziomu -12,4% r/r. Jednak jak widać dużo ważniejsze są obecne nastroje globalne, dzięki czemu złoty zyskuje na wartości.
