Brak wyraźnego trendu i bardzo niska zmienność- tak scharakteryzować można notowania walut G-10 w ostatnich tygodniach. Warto w tym kontekście odnotować, że zmienność jednomiesięcznych opcji na EUR/USD spadła do poziomu najniższego od 2007 roku.
Eurodolar pozostaje w wąskim przedziale wahań 1,2880 - 1,3020 i w piątek rano zbliża się do jego dolnego ograniczenia. Do większej zmienności nie przyczyniła się nawet rzadko spotykana lawina danych makroekonomicznych z USA. Zarówno raport ADP, jak i indeks ISM wypadły lepiej od oczekiwań.
Obniżyła się liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych, a nastroje konsumentów mierzone wskaźnikiem Conference Board wzrosły do poziomu najwyższego od ponad czterech lat. Pozytywne doniesienia z amerykańskiej gospodarki wywindowały indeksy po obu stronach Atlantyku. Na wzroście apetytu na ryzyko najwydatniej skorzystał - ostatnio najsłabszy w gronie walut surowcowych - dolar kanadyjski.
Z kolei kurs AUD/USD podjął nieudaną próbę powrotu ponad ważny opór 1,04, a kurs USD/JPY powrócił powyżej okrągłego poziomu 80,00. Kurs EUR/PLN utrzymuje się wąskim przedziale wahań i rano kwotowany jest na poziomie 4,12. Ważny poziom wyznacza długoterminowa średnia ruchoma, która obecnie przebiega w okolicach 4,1750.
Kluczowym punktem sesji będzie comiesięczna seria odczytów danych z amerykańskiego rynku pracy. Spodziewany jest przyrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o około 125 tys. etatów, istnieje spore prawdopodobieństwo, że stopa bezrobocia wzrośnie z 7,8 do 7,9 proc. W rezultacie diagnoza amerykańskiego rynku pracy nie może ulec zmianie: jego kondycja ulega poprawie, ale w niezadowalającym tempie.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1327995000&de=1328022000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&s%5B1%5D=S%26P&s%5B2%5D=Nasdaq&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>