W trakcie dzisiejszej sesji na rynku walutowym obserwowaliśmy wzrost kursu EUR/USD. Aprecjacji euro nie powstrzymał nawet bardzo słaby odczyt indeksu GfK przedstawiający nastrój konsumentów niemieckich na sierpień.
Wyniósł on 2,1 pkt, w stosunku do 3,6 pkt odnotowanych przed miesiącem. Jest to najniższy poziom tego indeksu od czerwca 2003 roku. Notowania eurodolara tylko na chwilę zniżkowały poniżej poziomu 1,5700 i w dalszej części sesji rosły, osiągając maksimum sesji europejskiej na poziomie 1,5770.
Osłabieniu dolara sprzyjały także wzrosty cen ropy naftowej, po tym jak rano poinformowano, że w Nigerii doszło do ataku na rurociągi koncernu Shell. Notowania ,,czarnego złota" zwyżkowały dziś z poziomu 123,50 do 126,50 dolarów za baryłkę.
Po południu ceny tego surowca spadły jednak poniżej poziomu 125 USD, a po otwarciu parkietów w Stanach Zjednoczonych zaobserwować można było wzmożone zakupy dolarów. W efekcie czego notowania EUR/USD ponownie zbliżyły się w okolice poziomu 1,5700. Technicznie sytuacja wciąż jest nie rozstrzygnięta i para ta znajduje się w konsolidacji.
Większej zmienności należy się spodziewać po czwartkowych danych o PKB w Stanach Zjednoczonych oraz piątkowych informacjach z amerykańskiego rynku pracy.
Na rynku krajowym dzisiejsza sesja przebiegała pod znakiem stabilizacji. Notowania polskiej waluty nie uległy dużej zmianie. W trakcie dnia złoty nieznacznie się umacniał, kurs USD/PLN zniżkował do poziomu 2,0300, natomiast para EUR/PLN spadła w okolice poziomu 3,2000. Nie udało się jednak pokonać tego psychologicznego wsparcia.
Możliwe, że dojdzie do tego jeszcze przed środową decyzją RPP w sprawie stóp procentowych. Co prawda sama decyzja nie powinna być zaskoczeniem, bowiem prognozuje się, że koszt pieniądza nie ulegnie zmianie.
Nie wiadomo jednak, czy inwestorzy zechcą podejmować ryzyko gry na aprecjację złotego, bowiem na rynku pojawiają się opinie, że komunikat towarzyszący decyzji Rady może być mniej ,,jastrzębi", a co za tym idzie skłonić część inwestorów do realizacji zysków i kilkugroszowego osłabienia złotego.