Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Orłowski
|

Euro zyskuje na wartości

0
Podziel się:

Najszybsze od 12 lat tempo wzrostu PKB w Niemczech (1,5% w ujęciu kwartalnym, podczas gdy prognozowano 0,7%) pozwoliło euro ponownie umocnić się wobec dolara: EURUSD osiąga w tej chwili poziom 1,5530.

Najszybsze od 12 lat tempo wzrostu PKB w Niemczech (1,5% w ujęciu kwartalnym, podczas gdy prognozowano 0,7%) pozwoliło euro ponownie umocnić się wobec dolara: EURUSD osiąga w tej chwili poziom 1,5530.

Opublikowano również dane o inflacji CPI (+2,4% w ujęciu rocznym, zgodnie z prognozami) oraz o inflacji HICP (+2,6% w ujęciu rocznym, zgodnie z prognozami). Na te trzy publikacje zareagował rynek obligacji: rentowności niemieckich Bundów wzrosły po publikacji danych, które dają inwestorom nadzieję na to, że spowolnienie gospodarcze w Europie będzie słabsze, niż oczekiwali. Wzrost rentowności obligacji oznacza, że zmienił się poziom oczekiwań wobec stóp procentowych. Wsparcia wspólnej walucie udzielili również członkowie zarządu ECB, wypowiadając się o inflacji. Z ich wypowiedzi wynika, że nie wykluczają oni nawet podwyżek stóp w tym roku.

Dzisiejszy maraton publikacji danych makroekonomicznych może zapewnić nam interesującą sesję. Już o 11:00 nadejdą kluczowe dla dnia dzisiejszego dane o inflacji CPI w Eurolandzie. Prognozowany odczyt to 0,3% w ujęciu miesięcznym oraz 3,3% w ujęciu rocznym (oraz 0,3% w ujęciu miesięcznym i 2,4% w rocznym dla indeksu bazowego, oczyszczonego z cen o największej zmienności). Również o 11:00 podany zostanie tzw. szybki odczyt dynamiki PKB za 1 kwartał 2008 roku.

Przewidywany jest wzrost o 0,5% w ujęciu kwartalnym i o 1,5% w ujęciu rocznym, jednak po publikacji z Niemiec potrzeba będzie wyższych odczytów, aby euro dalej aprecjonowało. O 14:00 istotne informacje z naszego kraju: saldo na rachunku obrotów bieżących (prognoza to -1,29 mld EUR). Od 14:30 wszystkie publikacje dotyczyć będą Stanów Zjednoczonych. Poznamy wartości indeksów aktywności gospodarczej (w stanie Nowy Jork - indeks Empire State, przewidywany poziom to 1 pkt. wobec 0,63 pkt. w kwietniu) oraz indeks Fed z Filadelfii, mierzący aktywność w stanach Pennsylvania, New Jersey i Delaware, przewidywany poziom to -20 pkt.).

Mniej istotną informacją będzie podawana o 14:30 liczba noworejestrowanych bezrobotnych (prognoza to 370 tys.), podobnie jak podawane o 15:15 wykorzystanie potencjału produkcyjnego w firmach (oczekiwane na poziomie 80,1%). Rynek na pewno zwróci uwagę na dane o przepływach kapitału do USA (oczekuje się, że do Stanów napłynęło 62,5 mld USD), publikowane o 15:00, oraz na odczyt dynamiki produkcji przemysłowej (przewiduje się spadek o 0,3%). W dniu dzisiejszym przed szerszą publicznością występują Ben Bernanke, szef Fed (na konferencji bankowej w Chicago) oraz Frederic Mishkin (członek zarządu Rezerwy Federalnej), który na konferencji w Filadelfii da wykład o bańkach spekulacyjnych.

Dla par złotego wciąż najbardziej interesującym pozostaje pytanie: jak długo potrwa jeszcze aprecjacja złotego? Wczoraj co prawda po wypowiedziach członka RPP Andrzeja Sławińskiego o tym, że tempo aprecjacji złotego może być groźne dla polskiej gospodarki, nasza waluta straciła wobec euro 2 grosze (przejściowo kurs osiągnął poziom 3,4020), jednak część tych strat już odrobiła. Wciąż oczekujemy aprecjacji złotego wobec euro, niewykluczone, że w najbliższych dniach uda się osiągnąć poziomy rzędu 3,35-3,37. Jeśli zajdzie ten scenariusz, a kurs EURUSD utrzyma się w okolicach 1,5550, należy oczekiwać, że dolar może kosztować 2,15-2,17 PLN. Dopiero po dzisiejszym maratonie danych okaże się, w którą stronę w najbliższych dniach podąży EURUSD, dlatego trudniej obecnie przewidywać, co stanie się z USDPLN.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)