Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grecja w końcu oficjalnie poprosiła o pomoc

0
Podziel się:

W mijającym tygodniu wciąż aktualna pozostawała „sprawa Grecji", która nie sprzyjała pozytywnym nastrojom na rynkach finansowych.

Grecja w końcu oficjalnie poprosiła o pomoc

Spread między greckimi i niemieckimi obligacjami 10-letnimi rósł w ciągu ostatnich dni w zastraszającym tempie. Dodatkowo w poniedziałek pojawiła się informacja odnośnie przesunięcia wizyty przedstawicieli KE, EBC i MFW w Atenach, co nie wpływało na poprawę nastrojów. Początek tygodnia przyniósł także informacje odnośnie oskarżenia przeciwko Goldman Sachs o oszustwo przy sprzedaży instrumentów CDO powiązanych z rynkiem hipotecznym, co pogrążyło rynki finansowe i jeszcze bardziej zwiększyło niechęć inwestorów do ryzyka. Negatywnym nastrojom dopomogła również środowa publikacja Eurostatu, w której zrewidowano deficyt greckiego sektora finansowego. Dopiero piątkowe południe przyniosło pozytywne wiadomości – Grecja w końcu oficjalnie poprosiła o pomoc, co uspokoiło rynek walutowy, jednak nie wiadomo na jak długo.

Tydzień po znakiem dobrych danych makro

Dane makro w tym tygodniu w głównej mierze pozytywnie zaskakiwały analityków. Zazwyczaj odczyty okazywały się dużo lepsze od prognoz. Saldo rachunku bieżącego Strefy Euro wyniosło -3.9 mld euro, podczas gdy przewidywano -5.3 mld euro. Odczyty indeksów z Niemiec także wprowadzały pozytywne nastroje – ZEW podskoczył aż o 8.5 pkt. i osiągnął wartość 53 pkt., natomiast IFO wyniósł 101.6 pkt., a prognoza wskazywała 98.6 pkt. Wyższe niż się spodziewano okazały się również indeksy PMI ze Strefy Euro – dla usług wartość indeksu to 55.5 pkt., zaś dla przemysłu 57.5 pkt. Dane makro zza oceanu również nie zawiodły inwestorów. Zasiłki dla bezrobotnych spadły do 456 tys., a przewidywano wartość 455 tys. Sprzedaż domów na rynku wtórnym podskoczyła do 5.35 mln, a analitycy wskazywali 5.28 mln. Inflacja PPI dla Stanów Zjednoczonych wyniosła 0.7%.

„Sprawa Grecji" szkodzi eurodolarowi

W mijającym tygodniu, mimo dużej dawki danych makro, główna para walutowa pozostawała głównie pod wpływem wciąż aktualnej kwestii greckiego długu. Tydzień rozpoczęła od niewielkiej korekty, a następnie po odbiciu się od oporu w okolicach 1.3490 notowała regularne spadki. Pojawiały się wprawdzie niewielkie wzrosty w reakcji na dobre dane makro, jednak były to chwilowe wahania i nie zdołały zmienić trendu spadkowego, który panował w ciągu ostatnich dni. Sytuację odmienił dopiero piątkowy komunikat o oficjalnej prośbie Grecji o pomoc.

Odczyty polskich danych makro nie zawiodły

Mijający tydzień przyniósł sporą dawkę danych makro z naszej gospodarki, w których dominowały te lepsze od oczekiwań. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 4.8% r/r, podczas gdy spodziewano się 2.9%. W przypadku dynamiki zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw analitycy wskazywali wartość -0.7% r/r, a wyniosła ona -0.6%. Inflacja PPI ukształtowała się na poziomie -2.4% r/r. Dane opublikowane pod koniec tygodnia również nie rozczarowały inwestorów. Stopa bezrobocia w Polsce spadła do 12.9%, a dynamika sprzedaży detalicznej mocno podskoczyła do 8.7% r/r z poziomu 0.1 % r/r.

Aprecjacja dolara

Początek tygodnia dla euro upłynął pod znakiem spadków. Para EUR/PLN po ukształtowaniu lokalnego maksimum na wysokości 3.9110 odbiła w dół i taki trend utrzymywała przez parę dni, aż do lokalnego minimum w okolicach 3.86. Następnie zanotowała ruch korekcyjny i obecnie tworzy konsolidację nad poziomem 3.88. Ruchy tej pary są teraz dość stabilne. Na parze USD/PLN widać z kolei silne osłabienie złotego. Kurs na początku tygodnia zachowywał się dość spokojnie, jednak później wybił się znacznie w górę, teraz oscyluje w okolicach 2.92.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)