Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

I love dollar

0
Podziel się:

Piątek przynosi bardzo silne umocnienie dolara na świecie.

I love dollar

Piątek przynosi bardzo silne umocnienie dolara na świecie, którego motorem napędowym jest oczekiwanie, a w przypadku niektórych par walutowych już strach, przed zaplanowaną na godzinę 14:30 publikacją listopadowej inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych.

Rynek szacuje, że wskaźnik CPI wzrósł o 0,6 proc. w relacji miesięcznej i 4,1 proc. w relacji rocznej, po wzroście o odpowiednio 0,3 proc. i 3,5 proc. w październiku. Wzrost wskaźnika bazowego CPI szacuje się natomiast na poziomie 0,2 proc. miesiąc do miesiąca i 2,3 proc. rok do roku, wobec odpowiednio 0,2 proc. i 2,2 proc. miesiąc wcześniej. Realizacja tych prognoz oznaczałaby, że dynamika CPI będzie najwyższa od lipca 2006, a CPI core od kwietnia br.

Po wczorajszej publikacji inflacji PPI w USA, która wręcz ,,eksplodowała" w listopadzie, rosnąc o 3,2 proc. miesiąc do miesiąca i 7,2 proc. rok do roku, inwestorzy mogą obawiać się podobnej "eksplozji" CPI. To zaś postawi tamę rynkowym oczekiwaniom kontynuacji obniżek stóp procentowych przez Fed, co nie jest obecnie zawarte w cenach.

O godzinie 13:30 kurs EUR/USD testował poziom 1,4504 dolara, wobec dziennego maksimum na poziomie 1,4655 i minimum na 1,4481 (najniższy poziom od 6 listopada br.). Sytuacja techniczna na wykresie tej pary nie daje obecnie żadnych złudzeń popytowi. Wybicie kursu poniżej wsparcia na 1,4548 dolara, jakie na wykresie godzinowym tworzy dołek z 6 grudnia br., otwiera drogę przynajmniej do 1,4350 dolara. Tam wsparcie tworzy 38,2 proc. zniesienie wzrostów sierpień-listopada, będące potencjalnym punktem zwrotnym. I to jest dobra wiadomość.

Na wykresie godzinowym EUR/USD została bowiem dziś utworzona, zapowiadająca spadki, formacja głowy z ramionami. Jej realizacja oznacza spadek nawet do 1,40 dolara w okresie najbliższych 3-4 tygodni.

To czy notowania EUR/USD w kolejnych dniach będą pozostawać pod presją podaży będzie przede wszystkim uzależnione od dzisiejszych danych o inflacji CPI w USA. To one wyznaczą kierunek zmian w kolejnych tygodniach, potwierdzając lub negując sygnały płynące z analizy technicznej.

Przed południem zostały opublikowane listopadowe dane o inflacji HICP w strefie euro. Wzrosła ona o 3,1 proc. w relacji rocznej, do najwyższego poziomu od maja 2001 roku. Jednak pomimo tego, że Klaus Liebscher z Europejskiego Banku Centralnego, komentując te dane, zapowiedział bardzo dokładne monitorowanie inflacji przez bank, wskazując jednocześnie na zagrożenie wystąpienia tzw. efektu drugiej rundy, to dane nie zdołały wzmocnić wspólnej waluty w relacji do dolara. Wręcz przeciwnie. Można było odnieść wrażenie, że dodatkowo zwiększyły one obawy przed publikacją raportu z USA.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)