Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Regulski
|

Inwestorzy czekają na dane o inflacji

0
Podziel się:

We wtorek kursy USD/PLN oraz EUR/PLN odreagowały poniedziałkowe spadki. Za dolara płaci się obecnie 2,6230 zł natomiast za euro 3,7160 zł.

Inwestorzy czekają na dane o inflacji

We wtorek kursy USD/PLN oraz EUR/PLN odreagowały poniedziałkowe spadki. Za dolara płaci się obecnie 2,6230 zł natomiast za euro 3,7160 zł.

Na osłabienie złotego wpłynęło pogorszenie nastrojów na rynkach światowych wywołane nienajlepszymi doniesieniami na temat zysków największych światowych instytucji finansowych, jak również wypowiedź Sławomira Skrzypka w kwestii inflacji. Prezes NBP stwierdził, że wrześniowy silniejszy wzrost cen ma charakter przejściowy i wynika głównie ze wzrostu cen żywności. Podobne zdanie na ten temat wyraziła Minister Finansów Zyta Gilowska.

Podkreśliła ona ponadto, że średnioroczny poziom inflacji, odnotowywany w tym roku, przy obecnej dynamice rozwoju naszego kraju jest bardzo dobrym wynikiem. Dodała również, że MF zakłada dalszą łagodną aprecjację polskiej waluty. Stwierdzenia na temat inflacji studzą nadzieje na rychłą podwyżkę stóp procentowych w Polsce, stąd m. in. wczorajsze osłabienie złotego.

Minister Finansów wypowiedziała się również wczoraj na temat perspektywy wstąpienia naszego kraju do strefy euro. Stwierdziła ona, że byłoby to możliwe w 2012 roku. Jej zdaniem w obecnym i przyszłym roku poziom deficyt sektora finansów publicznych nie będzie przekraczać 3% PKB co stanowi jedno z kryteriów przyjęcia wspólnej waluty. W kolejnych latach ma on być jeszcze niższy osiągając w 2010 roku poziom 2,5% PKB. Możliwość realizacji takiego scenariusza kwestionuje natomiast członek Rady Polityki Pieniężnej Halina Wasilewska-Trenkner.

Jej zdaniem na skutek obecnych obciążeń budżetowych, obniżenie deficytu do 2,5% PKB w 2010 może być trudne. O dalszym kierunku prowadzenia polityki fiskalnej w naszym kraju mogą zadecydować zbliżające się wybory. Jednak programy partii, które mają największe szanse na zwycięstwo, nie różnią się w tej kwestii tak znacznie, by nastąpiła diametralna zmiana. Notowania rodzimej waluty będą kształtować doniesienia ze świata. W kolejnych godzinach kurs USD/PLN powinien pozostawać w zakresie 2,61-2,63. Natomiast wartość euro wyrażana w złotym może wzrosnąć do 3,73 zł.

Podczas wczorajszej sesji na rynki światowe powróciły obawy o to, że problemy amerykańskiego sektora nieruchomości w dalszym ciągu będą negatywnie wpływać na sektor finansowy. Niepokój ten rozbudził jeszcze w poniedziałek szef FED Ben Bernanke, mówiąc że wciąż utrzymująca się słabość sektora mieszkaniowego w USA może w negatywny sposób odbijać się na rozwoju gospodarki tego kraju. Jednak spływające w ostatnim czasie ze Stanów Zjednoczonych dane nie dają jeszcze potwierdzenia tej tezy. Optymistyczne doniesienia na temat sprzedaży detalicznej oraz zatrudnienia w sektorach pozarolniczym z września wskazują, że w tym miesiącu wszystko było w jak najlepszym porządku.

Powodu do większych zmartwień nie dały również opublikowane wczoraj dane na temat produkcji przemysłowej w USA. We wrześniu wzrosła ona zgodnie z oczekiwaniami o 0,1% m/m. Doniesienia te nie wpłynęły w znaczny sposób na kształtowanie się kursu EUR/USD. Obecnie jest on zbliżony do poziomu z wczorajszego zamknięcia i wynosi 1,4170. Kluczowe dla jego dalszych losów mogą się okazać dzisiejsze dane ze Stanów Zjednoczonych. Nadejdzie stamtąd pierwsza porcja informacji na temat stanu sektora nieruchomości, kolejne poznamy w przyszłym tygodniu. O godzinie 14:30 przedstawiona zostanie liczba wydanych pozwoleń na budowy oraz liczba rozpoczęty budów we wrześniu. Prognozy wskazują na ich dość znaczny spadek.

Jeśli w rzeczywistości okaże się on jeszcze większy, dobre nastroje na rynek z pewnością zbyt szybko nie powrócą. W tym samym czasie poznamy również dane na temat inflacji konsumenckiej (CPI) z tego samego miesiąca. Inwestorzy oczekują silnego jej wzrostu, na poziomie nawet 2,7% r/r. Jeżeli prawdziwy wynik okaże się zbliżony bądź wyższy, zmniejszą się szanse na obniżkę stóp procentowych w USA, w związku z czym na wartości powinien zyskać amerykański dolar. Do tej pory jednak kurs EUR/USD będzie pozostawał stabilny, mieszcząc się w zakresie 1,4145-1,42.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)