Wczorajszy dzień na rynku walutowym stał pod znakiem oczekiwania na wieczorny komunikat po posiedzeniu FOMC. Stopy procentowe w USA zgodnie z oczekiwaniami pozostały na niezmienionym poziomie, czyli 5,25%.
Decyzja w zasadzie nie wywołała większych zmian na rynku amerykańskiej waluty. Widoczne było jedynie jej nieznaczne umocnienie, co wiązać można jednak po części z korektą wcześniejszego osłabienia dolara, jakie pojawiło się w godzinach popołudniowych na głównych parach. Wczorajsza decyzja FED była w zasadzie jedynym impulsem o charakterze fundamentalnym wynikającym z kalendarza wydarzeń makroekonomicznych. Dzisiejszy dzień winien już jednak dostarczyć zdecydowanie więcej takowych impulsów. Głównymi wydarzeniami będą oczywiście decyzje BoE oraz ECB w sprawie stóp procentowych, przy czym w przypadku Banku Anglii oczkuje się wzrostu kosztu pieniądza o kolejne 25pb do poziomu 5,5%, natomiast jeśli chodzi o ECB, to tutaj stopy procentowe winny pozostać bez zmian, czyli na poziomie 3,75%. Oprócz tych danych mamy jeszcze w planie jak zwykle cotygodniowe dane na temat ilości nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych (prog. 320k), a także dane dotyczące bilansu handlowego oraz deficytu budżetowego.
EUR/USD
Wczorajsza, europejska sesja przyniosła nieznaczne osłabienie dolara na parze względem euro. Jeśli jednak spojrzeć na zachowanie się cen nieco z dystansu, to cały czas większe szanse należałoby przypisywać kontynuacji impulsu zapoczątkowanego na sesji wtorkowej, gdy doszło do wyznaczenia dosyć istotnej fali spadkowej. Wczorajszy dzień stał tu m.in. pod znakiem wahań w rejonie 1,3530 - 1,3550, gdzie zlokalizowana jest linia szyi formacji głowy z ramionami, widocznej na przestrzeni ostatnich trzech tygodni. Można więc zakładać, że ewentualne, nieco bardziej wyraźne zejście poniżej tego poziomu winno się przełożyć na dalsze umocnienie dolara w kierunku okolic 1,34. W ramach oporu zwróciłbym natomiast uwagę na okolice 1,3625.
USD/JPY
Bardzo spokojnie wczorajszy dzień upłynął na parze dolarjena, gdzie przez większość sesji mieliśmy do czynienia jedynie z wahaniami cen w zakresie ok. 119,50 - 120,00. W ramach stosunkowo istotnego wsparcia zwróciłbym uwagę na zakres 118,80 - 119,00, natomiast oporem pozostaje 120,50. Można więc przypuszczać, że nieco bardziej wyraźne wybicie poza ten obszar zdoła wyznaczyć dalszy, krótkoterminowy kierunek.
EUR/JPY
Równie stabilnie przebiegały notowania na parze eurojena, gdzie po wcześniejszym przełamaniu ponad 2-miesięcznej linii wzrostowej doszło wczoraj do wyznaczenia wąskiej konsolidacji w rejonie 162,00 - 162,50. Jej utworzenie poprzedzone wcześniejszym impulsem spadkowym ma tu więc cały czas pro-spadkową wymowę i krótkoterminowo strona podażowa wydaje się dzięki temu być faworyzowana. Jeśli doszłoby do bardziej wyraźnego wybicia dołem, wówczas docelowo można by się w krótkim terminie spodziewać spadku w kierunku 159,60, gdzie zlokalizowane jest kolejne, istotne wsparcie techniczne.
GBP/USD
Osłabienie amerykańskiej waluty nieco bardziej widoczne było wczoraj względem funta brytyjskiego. Cały czas sytuacja techniczna tej pary pozostaje tu docelowo pro-wzrostowa, bowiem jak na razie nie udało się sprzedającym sprowadzić cen wyraźniej pod zakres dosyć istotnego wsparcia w rejonie 1,98 - 1,9850. Obecnie za nieco bardziej wyraźny sygnał możliwości poprawy sytuacji można by uznać wyjście ponad 1,2050, co byłoby tożsame z przełamaniem około 3-tygodniowej linii spadkowej.
USD/CHF
Bardzo ciekawie z technicznego punktu widzenia zachowuje się dolar względem szwajcarskiej waluty. Po wtorkowym impulsie wzrostowym, który doprowadził do przełamania ponad 2,5-miesięcznej linii spadkowej, wczorajsze osłabienie dolara miało charakter korekcyjny, a dokładnie ruchu powrotnego do przełamanej linii trendu, od której ceny odbiły się niemal w punkt. Można więc obecnie zakładać, że najbliższym, istotnym oporem będą rejony 1,22, bowiem wyjście powyżej tej podażowej bariery niejako potwierdzałoby sygnały kupna amerykańskiej waluty, wygenerowane wybiciem na sesji wtorkowej.