Miniony tydzień to w większości dalsze umacnianie dolara na świecie. Z kolei weekend przyniósł spotkanie państw na szczycie G7, podczas którego zgodnie stwierdzono, że programy pomocowe muszą być nadal kontynuowane, ponieważ ich zakończenie w obecnej sytuacji mogłoby mieć negatywne skutki dla widocznych objawów ożywienia gospodarczego.
Jest to dobra wiadomość dla ryzykownych aktywów, które mają szansę w tym tygodniu odrobić nieco strat. Kurs głównej pary walutowej odbił się od piątkowego minimum na poziomie 1,3585 i znajduje się obecnie na 1,3643.
Koniec umacniania złotego?
Kiepska sytuacja utrzymuje się nadal na parach złotowych. Ostatnie dni przyniosły zdecydowane osłabienie naszej waluty, co skutkowało wyraźnymi wzrostami kursów EUR/PLN i USD/PLN. W przypadku tego pierwszego pozostajemy w pobliżu oporu na poziomie 4,10, a para USD/PLN w okolicach psychologicznego 3,00. Dodatkowo osłabiająco na złotego może działać dzisiejsza wypowiedź ministra finansów, którego zdaniem brakuje obecnie powodów, aby złoty dalej się umacniał. Aktualnie kurs EUR/PLN wynosi 4,0870, a USD/PLN 2,9957.
Poniedziałek bez danych
Pierwsza sesja nowego tygodnia nie przyniesie inwestorom żadnych istotnych publikacji makro. Generalnie znaczna część tego tygodnia będzie charakteryzowała się niewielką ilością ważnych danych, a to powinno sprzyjać raczej uspokojeniu sytuacji na parach walutowych.