Zgodnie z nasza poranną prognozą dzisiejsza sesja przyniosła dalsze spadki kursu EUR/USD. Kurs zatrzymał się na wsparciu 1,4350, które powinno chwilowo powstrzymać aprecjacje amerykańskiej waluty.
Jednakże na kolejnych sesjach popyt na dolara prawdopodobnie znowu wzrośnie, co przyczyni się do spadku w kierunku teoretycznego zasięgu z formacji głowy i ramion, czyli okolic poziomu 1,41. Tam nastąpi prawdopodobnie ważna walka, która rozstrzygnie zachowanie kursu z najbliższych miesiącach. Scenariuszem, którym ma duże szanse na zrealizowanie jest przejście kursu EUR/USD po tej dynamicznej korekcie do konsolidacji.
Dzisiejsze publikacje danym makroekonomicznych są w większości pozytywne dla amerykańskiej gospodarki. Deficyt obrotów bieżących wyniósł 178,6 mld dolarów, wobec prognozy na poziomie 183,8 mld. Zaskoczył także przepływ kapitałów netto do USA. Podane wynik równy był +97,8 mld USD, wobec ostatniego odczytu na poziomie - 14,7 mld.
W chwilowym zatrzymaniu spadków kursu oprócz wspomnianego wsparcia pomógł także słabszy od oczekiwań indeks NY Fed manufacturing. Osiągnął on wynik 10,3 punktów, podczas gdy większość analityków zakładała odczyt na poziomie 20 pkt.
Zgodnie z prognozami zachowywały się dziś kursy rodzimej waluty. Kurs USD/PLN wzrósł do 2,5280, natomiast EUR/PLN do 3,6250.
Są to dość istotne opory i mogą w najbliższych dniach powstrzymywać dalszą deprecjację rodzimej waluty. Obecne osłabienie traktujemy jako korektę, po której kursy powinny powrócić do swoich spadkowych trendów. Sprzyjać temu będą dane makroekonomiczne z Polski, które w większość są dobre dla złotego. Przykładem jest dzisiejsza dynamika płac, która wzrosła do 12% wobec prognoz na poziomie 11%.
