Eurodolar w opałach
Kolejne dni przynoszą coraz większe kłopoty dla popytu na głównej parze walutowej. W dniu wczorajszym kurs EUR/USD przebił wsparcie na poziomie 1,37 i jednocześnie z technicznego punktu widzenia otworzył sobie drogę do poziomu 1,34.
Widać wyraźnie, że nastroje globalne w ciągu kilku dni uległy lekkiemu schłodzeniu, stąd również część inwestorów postanowiła zrealizować swoje zyski na tej parze. Odpowiedzią na to czy tendencja spadkowa ma szanse się utrzymać mogą okazać się dane makro, które są zaplanowane na dzień dzisiejszy.
Złoty w odwrocie
Polska waluta nie może znaleźć właściwego kierunku. Jeszcze w środę para EUR/PLN próbowała wybić się dołem z dwu miesięcznego trendu, natomiast para USD/PLN konsolidowała się w okolicach 2,80. Ostatni dzień tygodnia obie pary mocno rosną z obawy o korektę na rynkach globalnych oraz obniżeniu się apetytu na ryzyko co skutkowałoby ucieczki inwestorów od złotego.
Na początku piątkowej sesji kurs pary EUR/PLN kształtował się na poziomie 3,9450, co odpowiada połowie zmienności konsolidacji, natomiast para USD/PLN znajduje się w okolicy 2,90. W obu przypadkach korekta ma jeszcze miejsce by się rozwinąć i można spodziewać się dalszych spadków.
Ważne dane makro
Ostatni dzień w tym tygodniu przyniesie jedynie dwie istotne publikacje. Obie pojawią się o godzinie 11:00 i będą pochodziły ze Strefy Euro. Poznamy wówczas z jednej strony wstępny odczyt dynamiki PKB za III kw., a z drugiej strony dynamikę produkcji przemysłowej. W pierwszym przypadku spodziewany jest odczyt na poziomie 1,9% r/r, a zatem tyle samo co w drugim kwartale. Natomiast w przypadku produkcji rynek oczekuje odczytu na poziomie 7,1% r/r, a zatem nieco mniej niż poprzednie 7,9%.