Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Ryczko
|

Lekkie osłabienie złotego po obniżce perspektywy dla Polski

0
Podziel się:

Jednocześnie rosną rentowności polskich obligacji, które w przypadku 10-latek wynoszą ponad 4,3 procent.

Lekkie osłabienie złotego po obniżce perspektywy dla Polski

Początek nowego tygodnia przynosi lekkie osłabienie polskiej waluty negując część piątkowego umocnienia. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2245 zł za euro, 3,1602 zł względem dolara amerykańskiego oraz 3,4277 zł wobec franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 4,34 procent w przypadku obligacji 10-letnich.

Ostatnie kilka sesji na złotym mija pod znakiem konsolidacji powyżej zakresu 4,20 EUR/PLN z lekkim wskazaniem na próby umocnienia. Brak znaczących sygnałów z FED dot. ewentualnego ograniczenia programu już we wrześniu spowodował, iż inwestorzy zagraniczni ponownie zainteresowali się walutami naszego regionu (PLN, HUF oraz CZK). Pamiętać jednak należy, że w dalszym ciągu może mówić o względnie wakacyjnym, płytkim rynku, który może nie odzwierciedlać całego spektrum nastrojów wokół złotego. Zwyżce rynku bazowego, a więc również koszyka CEE, pomogły lepsze dane z Strefy Euro, gdzie indeksy PMI potwierdziły scenariusz odbicia gospodarczego w regionie.

Warto ponadto wspomnieć o piątkowej depeszy ze strony agencji ratingowej Fitch. Agencja obniżyła perspektywę ratingu Polski do stabilnej z pozytywnej, potwierdzając długoterminowy rating kraju w walucie zagranicznej na poziomie A - (A minus) i rating kraju w walucie krajowej na poziomie A. W wytłumaczeniu decyzji czytamy, iż _ po nowelizacji budżetu w lipcu, Fitch prognozuje, że deficyt sektora finansów publicznych według standardów UE będzie na poziomie 4,2 procent PKB w 2013 roku. (...) _. _ To o 0,7 punktu procentowego wyższy deficyt niż prognoza samego rządu z kwietnia zawarta w programie konwergencji i 1 punkt więcej niż wtedy, gdy Fitch nadawał ratingowi pozytywną perspektywę, czyli w lutym 2013 roku _. _ Według Fitch, zawieszenie - choć tymczasowe - progu (...) zmniejszyło wiarygodność polityki fiskalnej Polski opartej o ścisłe reguły _. Bezpośrednio więc ruch ze strony agencji Fitch ma związek z ostatnią nowelizacją budżetu oraz zniesieniem progu ostrożnościowego, jednak w perspektywie ostatnich
miesięcy odczytywać należy ją przede wszystkim jako wycofanie się z lutowej podwyżki perspektywy.

W szerszym ujęciu warto pamiętać, iż ciągle czekamy na ruchy ze strony FED, które bezpośrednio zaszkodzić mogą walutom EM (emerging markets), stąd mało prawdopodobnym jest, aby kapitał zewnętrzny zdecydował się zagrać pod umocnienie złotego. Pomimo braku kluczowych sygnałów z FOMC skokowy wzrost rentowności amerykańskiego długu (benchmarku dla innych papierów) wskazuje, że rynek obawia się jednak ograniczenia programu QE.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia w lipcu. Rynek zakłada wzrost sprzedaży detalicznej do 3,1 procent rok do roku z 1,8. Naszym zdaniem z uwagi na wyższą liczbę dni handlowych oraz wzrost wydatków konsumentów możliwe jest wskazanie nawet w okolicach 3,6 procent rok do roku. W przypadku bezrobocia prognoza wynosi spadek stopy do 13,1 procent z 13,2 uprzednio, bazując w dużej mierze na czynnikach sezonowych. Inwestorzy śledzić będą publikację przede wszystkim pierwszej z wartości, jednak pamiętać należy, iż to czynniki zewnętrzne pozostają obecnie dominujące w stosunku do złotego oraz rynku długu.

Z rynkowego punktu widzenia początek tygodnia powinien przebiegać pod znakiem ograniczonej aktywność na rynku walutowym z uwagi na święto w Londynie. Z technicznego punktu widzenia wycena złotego oscyluje blisko wsparcia na 4,22 EUR/PLN. Teoretycznie możemy mówić o próbie wyjścia z zakresu ostatniej konsolidacji i ruchu w kierunku 4,20 EUR/PLN, jednak bardziej prawdopodobnym wydaje się zanegowanie tego sygnału i ponowne wejście w ramy 4,225-4,25 EUR/PLN.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

dziś w money
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)