Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Leniwy początek tygodnia

0
Podziel się:

Piątkowe notowania, ze względu na rozpoczynające się obchody Święta Niepodległości upłynęły pod znakiem zmniejszonej zmienności. Jeszcze bardziej ospały wydaje się początek tego tygodnia.

Leniwy początek tygodnia

Kurs EUR/USD od otwarcia porusza się w przedziale 1,3952 - 1,3997. O godzinie 8:12 para notowała poziom 1,3972. Na zachowanie kursu największy wpływ będzie miał publikowany dziś o 16.00 indeks ISM dla sektora usług Stanów Zjednoczonych.

Niezdecydowanie na złotym

Od kilku dni coraz więcej słyszy się na temat niedowartościowania naszej waluty. Wszyscy wydają się zgodni, że spośród krajów naszego regionu kryzys dotyka Polskę w najmniejszym stopniu.

Zeszły tydzień upłynął w związku z tym pod znakiem silnej aprecjacji złotego. Początek tygodnia może jednak oznaczać pewną stabilizację. O godzinie 8:12 kursy EUR/PLN i USD/PLN testowały kolejno poziom 4,3493 oraz 3,1156.

Słabe nastroje na giełdach

W piątek giełdy w Stanach Zjednoczonych były zamknięte ze względu na Święto Niepodległości. Najlepszym wskaźnikiem obecnego nastroju na rynkach kapitałowych jest zatem zamknięcie dzisiejszej sesji w Japonii. Niestety indeks Nikkei zakończył poniedziałkową sesję spadkiem o 1,38%. Najprawdopodobniej jest to efektem braku wyraźnego odbicia na kontraktach terminowych na amerykańskie indeksy, po bardzo słabej czwartkowej sesji.

Co nas dzisiaj czeka?

Pierwsza sesja w tym tygodniu nie przyniesie wielu emocji związanych z publikacjami makroekonomicznymi. Na rynek napłyną jedynie dane o indeksie ISM dla sektora usługowego w USA. Rynek oczekuje, że jego wartość wzrośnie z poziomu 44 pkt. poprzednio, do 46 pkt. obecnie. Publikacja ta pojawi się dopiero o godzinie 16:00, a zatem już pod koniec sesji europejskiej, przez co większość porannego handlu może odbywać się bez wyraźnego kierunku.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)