Nie najgorsze informacje dotyczące budżetu na 2007 rok poprawiły nastroje na rynku długu. Natomiast złoty nie może przełamać poziomu 3,97 PLN/euro.
"Po stronie kupujących, na rynku długu pojawiły się banki londyńskie. Okazało się, że założenia budżetowe nie są najgorsze i właściwie są zgodne z założeniami analityków. Teraz inwestorzy będą patrzeć na to, co zrobią koalicjanci" - powiedział PAP analityk Pekao SA Marcin Bilbin.
Około godziny 16.00 rentowność papierów dwuletnich ukształtowała się na poziomie 4,91 proc. wobec 4,92 proc. rano i 4,94 proc. w poniedziałek. Dochodowość papierów pięcioletnich wynosiła 5,43 proc. w odniesieniu do 5,46 proc. i 5,45 proc., a dziesięcioletnich wyniosła 5,59 proc. wobec 5,64 proc. i 5,60 proc.
Rząd na wtorkowym posiedzeniu wstępnie rozpatrzył projekt budżetu na przyszły rok z deficytem 30 mld zł, dochodami 212,2 mld zł i wydatkami 242,2 mld zł.
Premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że kotwica 30 mld zł pozostaje nienaruszalna.
Jednak lider Samoobrony Andrzej Lepper zagroził, że Samoobrona nie poprze budżetu, jeśli nie zostaną uwzględnione jej postulaty.
"Nastroje na rynku są dobre. Wydarzeniem środy będzie aukcja, która mimo niepewności na najkrótszym końcu krzywej powinna pójść dobrze. Nastroje pozytywne powinny się utrzymać" - powiedział Bilbin.
Analitycy pytani przez PAP sądzą, że zainteresowanie przetargiem obligacji OK1208 będzie umiarkowane, ale resort sprzeda całą, wynoszącą 1,8 mld zł pulę tych papierów. Ich zdaniem popyt wyniesie ok. 3,0-5,0 mld zł, rentowność ok. 5,0-5,07 proc.
Rynek złotego pozostaje stabilny. Złoty nie może przełamać oporu 3,97 zł/euro.
"Rynek stoi. Straciliśmy korelację z innymi rynkami i brak pomysłu co dalej" - powiedział Bilbin.
Około godziny 16.00 za euro płacono 3,96 zł w porównaniu do 3,9650 rano i 3,9750 zł w poniedziałek na zamknięciu. Dolara wyceniano na 3,092 zł względem 3,091 zł i 3,0880 zł.
