.
Podczas otwarcia sesji europejskiej kurs EURUSD znajdował się poziomie 1,0830, w południe przekroczył na chwilę barierę 1,09. Zabrakło danych makroekonomicznych, ale rynek z niecierpliwością oczekiwał zawartości raportu inspektorów ONZ, który miał ujrzeć światło dzienne o 16,00 naszego czasu. Do 15,00 dolar odrobił część strat, kurs EURUSD spadł do 1,0870, natomiast zaraz potem gwałtowny zjazd na dół, zakończony przy 1,0782. Na rynku pojawiła się plotka o interwencyjnych zakupach dolara przez FED. Plotka nie została potwierdzona, inna mówiła, że w raporcie inspektorów ONZ znajduje się zalecenie wstrzymania akcji zbrojnej.
Kurs USDPLN znajdował się w poniedziałek w granicach 3,84 – 3,868, za euro płaciliśmy 4,1530 – 4,1920, jak widać wahania po raz kolejny były bardzo duże. I takie pozostaną prawdopodobnie do końca tygodnia. Jutro rozpoczyna dwudniowe posiedzenie Rada Polityki Pieniężnej, jeśli stopy spadną o 25 punktów bazowych, złoty stracić nie powinien. Ale w takim przypadku można oczekiwać gwałtownej reakcji ministerstwa finansów. I wtedy spaść może.
