Dzisiaj o godzinie 9:00 euro wyceniane było na 4,1640 zł a dolar kosztował 3.2835.
Wydarzeniem wczorajszego dnia na rynku walutowym była publikacja danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych. W kwietniu ceny dóbr i usług konsumpcyjnych wzrosły 0,5% a więc nieznacznie powyżej średnich oczekiwań analityków (0,4%), głównie za sprawą wzrostu cen energii (4,5%) i żywności (0,7%), natomiast indeks inflacji bazowej pozostał na niezmienionym poziomie. Rynek zareagował na publikację gwałtowną jednak ograniczoną wyprzedażą amerykańskiej waluty, natomiast na rynku obligacji obserwowaliśmy wzrosty cen długu. Taka reakcja sugeruje, iż w odczuciu inwestorów dane zmniejszają szanse na większą skalę podwyżek stóp procentowych przez Zarząd Rezerwy Federalnej. Wzrost wartości wspólnej waluty wobec dolara tradycyjnie już spowodował umocnienie złotego.
Sentyment do złotego poprawił również udany przetarg obligacji pięcioletnich, gdzie popyt ponad trzykrotnie przewyższył wartość oferty Ministerstwa Finansów (2,8 mld zł). Dobre nastroje na rynku długu powinny utrzymać się jeszcze przez pewien czas, tym bardziej, iż pojawiają się kolejne głosy członków Rady Polityki Pieniężnej świadczące o możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych w maju o 25 punktów bazowych.
Rozwój sytuacji na rynku krajowym w najbliższych dniach będzie w głównej mierze uzależniony od rozwoju sytuacji na rynku eurodolara. Utrzymanie się głównego rynku w trendzie bocznym może pozwolić na dalsze, nieznaczne umocnienie naszej waluty. Umocnieniu złotego z pewnością przeszkadza bliskość ważnych technicznych poziomów oraz linii trendu wzrostowego. Najbliższymi, istotnymi poziomami wsparcia na rynku EURPLN i USDPLN są odpowiednio 4.15 i 3.27 i do końca tego tygodnia powinny skutecznie powstrzymać dalsze spadki.